W ostatnich tygodniach jak grom z jasnego nieba wpłynęła
sensacyjna wiadomość: brytyjscy naukowcy odkryli próbki biologiczne w
fragmentach sierpniowych Perseid, które dosięgły naszej stratosfery. To już
kolejny kontrowersyjny dowód na lubianą i powszechnie negowaną przez sceptyków
teorię panspermii.
Brytyjscy naukowcy na czele z dr. Wickramasinghe twierdzą, że udało im się
znaleźć formy życia w próbkach z deszczu meteorytów (Perseidów), jaki można
było podziwiać w sierpniu na nocnym niebie. Próbki zostały pobrane za pomocą
balonu wysłanego na wysokość stratosfery. Po dokładnym przebadaniu próbek
naukowcy odkryli formy mikroorganizmów nieznanego pochodzenia. Zespół naukowy,
który badał fragmenty meteorytu twierdzi, że organizmy nie mogły pochodzić z
Ziemi. Jedyne logiczne rozwiązanie ich obecności w tak niesprzyjających
warunkach atmosfery to takie, że organizmy pochodziły z Kosmosu. Zespołem
dowodzi znany skądinąd dr. Chandra Wickramasinghe. Jest on uznawany za jednego
z kilku twórców kontrowersyjnej teorii o panspermii. Teoria ta zakłada, że
życie w postaci mikroorganizmów może być przenoszone z planety na planetę przy
udziale ciał kosmicznych. Zespół z Uniwersytetu Sheffield odnalazł w próbkach mikroskopijne
glony i dwa niezidentyfikowane twory mikroorganizmów. Wyniki tych badań zostały
zaprezentowane na konferencji poświęconej zagadnieniom: instrumentów, metod i
misji dla astrobiologii w San Diego.
Wickramasinghe powiedział na łamach Daily
Mail, że ,,w stratosferze nigdy nie odkryto form biologicznych o takiej
naturze”. Należy więc odkrycie uznać za bezprecedensowe.
Głosy sceptyków
W tle pobrzmiewają jednak echa utrzymane w tonie sceptycznym. Wielu
naukowców zarzuca zespołowi Chandra wyciąganie daleko idących wniosków. Sądzi
się, że odkryte przez naukowca formy biologiczne mogły przedostać się do
atmosfery bezpośrednio z Ziemi. Chandre zaprzecza tym twierdzeniom. – Podmioty
biologiczne znalezione w atmosferze są zbyt duże aby mogła je utrzymać ziemska
grawitacja na tak dużej wysokości – stwierdził naukowiec.
Dr. Chandre Wickramasinghe |
Pojawiły się też głosy, że mikroorganizmy mogły przedostać się do atmosfery
po przez erupcje wulkaniczną. W miejscu pobierania próbek nie odnotowano żadnej
aktywności wulkanicznej. – Nauce nie jest znany mechanizm, według którego takie
podmioty biologiczne mogą być wyniesione z Ziemi na wysokość stratosfery. Jeśli
nie ma na to dowodów, jedynym logicznym wyjaśnieniem jest teoria panspermii.
Twory te musiały przywędrować z przestrzeni kosmicznej na meteorycie i zostały
przyjęte przez ziemską atmosferę – uważa Wickramasinghe.
Przypadków było wiele
Sierpniowe odkrycie brytyjskiego zespołu naukowców wpisuje się niejako już
w długą listę incydentów podtrzymujących tezę panspermii z ostatnich lat. We
wszystkich badaniach tych przypadków przewija się nazwisko kierownika zespołu z
Uniwersytetu z Sheffield.
Dość głośno było za sprawą odkrycia pewnego meteorytu (a raczej jego
fragmentu) w Sri Lance. 29 grudnia 2012 r. Nieopodal miejscowości Polonnaruwa
doszło do impaktu meteorytu. Na łamach gazety Journal of Cosmology niezmordowany Chandre pisał, że zbadane próbki
meteorytu pod mikroskopem elektronowym cechowała obecność skamieniałych
organizmów o morfologii i cechach zbliżonych do okrzemek. Teoria panspermii
znów ożyła w mediach, ale tylko przez chwilę. Szybko znalazło się grono
naukowców, które dość mocno stonowało optymistyczne wypowiedzi dr. Chandre i
uznało, że obce ciała kosmiczne nie są w stanie przenosić mikroorganizmów w
kosmosie, a fragment znalezionego w Sri Lance meteorytu został prawdopodobnie
uderzony przez piorun.
W równie ignorancki sposób ocenione zostało odkrycie z 2001 r. Wówczas to
gazety indyjskie trąbiły o spektakularnym czerwonym deszczu zarejestrowanym w
wielu regionach kraju przez setki mieszkańców. Niektórzy twierdzili, że opad
dziwnej, czerwonej substancji pochodził od niezidentyfikowanego obiektu. Wielu
widziało lecącą kulę a później słyszało fale uderzeniową.
Próbki ,,czerwonego deszczu" |
Na miejscu znalazło się kilku badaczy, którzy pobrali próbki ,,czerwonego
deszczu”. W sprawę badań zaangażowały się jednocześnie dwa zespoły badawcze
(amerykański i brytyjski – nie trudno się domyśleć, że temu drugiemu
przewodniczył dr. Chandre). W próbkach znaleziono bakterie. Na pierwszy rzut
oka wyglądały one jak zwykłe ziemskie. Jednak wieloletnie badania nad nimi
pozwoliły odkryć ich niezwykłą strukturę i nie stwierdzone nigdy w przyrodzie
cykle życiowe. Biologiczne formy miały bardzo zaawansowaną w rozwoju błonę
komórkową odporną na wiele czynników (potraktowane wiązką ultrafioletu nie
ginęły). W ich składzie chemicznym stwierdzono dużą koncentracje atomów metali
połączonych z białkiem (takie połączenie dla wszystkich znanych nauce
organizmów jest czystą trucizną). Ponadto ,,kosmiczne” bakterie bez przeszkód
rozwijały się w bardzo wysokich temperaturach – powyżej 126 stopni Celcjusza.
Sam proces rozmnażania też był godny podziwu. Bakterię namnażały się po przez
tworzenie się zarodka komórki wewnątrz macierzystej i dosłownie ,,zjadały”
swoją matczyną komórkę. Ściany macierzystej bakterii obumierały i pękały a na
zewnątrz wychodziły nowonarodzone bakterie.
Nieznana biologiczna forma życia |
Jak się można było spodziewać, przedstawione odkrycia naukowców z Indii
podczas zorganizowanej konferencji w San Diego w 2008 r przeszły bez echa.
Teoria panspermii – przez swoje kontrowersyjne założenia – nie może przebić się
przez silny mur ostracyzmu. Mimo – wprost spektakularnych – dowodów na życie
pozaziemskie środowisko naukowe nieustannie chowa głowę w piasek i stwierdza -
,,to nie możliwe”.
Na podstawie Openmind Magazine
Na podstawie Openmind Magazine
Kto wie może kiedyś się urzeczywistni historia z filmu ewolucja (Duchovny,Jones,Moore). Ewolucja według mnie nie ma żadnych barier i poza tym, jeśli teoria panspermii jest prawdziwa (a ja wieżę, że jest) to zapewne przekonamy się o tym już niedługo, ale nawet, jeśli jakieś większe wydarzenie w tej sprawie nastąpi to i tak pewnie dużo ludzi będzie dalej utwierdzonych w przekonaniu, że jesteśmy w centrum wszechświata a cała reszta to jedynie nic nieznaczący dodatek.
OdpowiedzUsuńNo cóż naukowe podejście ma to do siebie, że jest co do zasady sceptyczne. Teoria panspermii jest zbyt kontrowersyjna, żeby uznać ją za wiarygodną. Tymczasem dowodów na życie pozaziemskie jest wiele. Są to gorzkie do przełknięcia pigułki, więc takie zdarzenia z góry dyskredytuje się.
OdpowiedzUsuń