środa, 18 lutego 2015

Rosja: tajemnicze znaki na śniegu w Penzie

Kręgi na śniegu, dość rzadkie zjawisko, które można podziwiać głównie w krajach bloku wschodniego, Skandynawii i Kanady, budzi wiele kontrowersji. Choć nie ulega wątpliwości, że wiele finezyjnych piktogramów można wygnieść w śnieżnej połaci, czego nie raz dowiódł Simon Beck, to wciąż wiele przypadków z Białorusi, Rosji i Ukrainy pokrywa długi cień tajemnicy. Poniżej raport rosyjskiego ufologa, Vladimira Kukolnikova, który opisuje pojawienie się ,,śnieżnych geoglifów” w rosyjskim Penzie.


Zjawisko kręgów zbożowych na świecie jest już dobrze znane głównie dzięki mediom. Mało kto jednak interesujący się ową tematyką słyszał o ,,śnieżnych odpowiednikach” agrosymboli. Oczywiście w tym wszystkim wciąż nie wyklucza się udziału człowieka, a pewną próbkę tego mieliśmy na przykładzie Kvasovka (rejon północno – zachodni Białorusi; obwód grodzieński – przyp. tłumacza), gdzie żartownisie zamienili zboże na czystą postać wody (czy raczej – w tej sytuacji mówiąc – na czystą postać śniegu.) Na tej podstawie króluje w mediach pogląd, iż tzw. ,,cropmakerzy” czerpią swoje analogie ze zbożowych znaków przy wygniataniu śnieżnych formacji. Zwolennicy bardziej alternatywnych hipotez traktują takie znaki za niewykonalne przez ludzi. Ale te diametralnie różne poglądy co do autentyczności śnieżnych agrosymboli musiały spotkać się na kanwie wydarzeń, jakie znów rozegrały się w Penzie (rosyjski obwód penzeński, położony w europejskiej części Rosji).

W niedzielę, 22 grudnia 2014 r., telefonowałem do swojego przyjaciela, Nadezhda Nadkina – mieszkańca Penzy, aby dowiedzieć się więcej na temat osobliwych znaków, które pojawiły się niemalże przed jego oknem na podwórku. Usłyszałem w słuchawce, że na podwórku pojawiły się dwa koncentryczne pierścienie; jedno małe ma około 8 – 10 m., a większe – nie mniej niż 30 m. W związku z tym, że byłem wówczas w pracy w Moskwie i nie miałem możliwości udać się na miejsce zdarzenia, poprosiłem Nadkina o zrobienie zdjęć z różnych odległości kręgom.


Kręgi w Penzie. A – rzut okiem na całą okolicę, B, V – duży krąg, G – mały krąg.

Wieczorem tego samego dnia zatelefonowałem do koordynatora ONIO ,,Kosmopoisk”, Vadima Chernobrova i przedstawiłem mu wszystkie znane mi dotychczas informacje o kręgach w Penzie. Uznany ekspert od rosyjskich agroglifów, poprosił mnie o wybranie się w to miejsce, zrobienie szczegółowej dokumentacji fotograficznej i wywiadu środowiskowego z mieszkańcami. Niestety następnego dnia nadeszła odwilż i obydwa pierścienie w śniegu niemalże całkowicie roztopiły się. Wyprawa straciła sens.

Co to było ?

Pierwsza hipoteza oscyluje wokół trochę ,,fantastyki”, ale zacznijmy od niej. Opiera się ona na licznych raportach o obserwacji ,,stożkowatych” i ,,walcowatych” obiektów w kolorze ,,rozżarzonego metalu”, które zarejestrowano w tej okolicy w 2012 r. Rozmawiałem osobiście ze świadkami. Ich szczerość, prawdomówność i zbieżność przekazanych informacji, nie pozostawiała wątpliwości, że w Penzie tamtego roku działy się rzeczy zgoła dziwne i zastanawiające.


Obiekt z dwiema odstającymi kopułami, 
który przelatywał przez tą samą okolicę w Penzie w 2012 r.
Jeśli weźmiemy pod uwagę trajektorię tych ,,obiektów UFO”, zauważymy, że pokrywają się one z miejscem pojawienia się koncentrycznych kręgów w śniegu 22 grudnia 2014 r. Jest możliwe, że wysłany z takiego obiektu impuls ,,pierścieniowej” energii mógł spowodować odkształcenie się śniegu na wzór koncentrycznych pierścieni. Jeśli uznamy powyższą hipotezę za logiczną, to każdy wygenerowany impuls mógł tworzyć różnej średnicy pierścienie. Kiedy wiązka energii sięgnęła ziemi, śnieg topniał na kształt kręgu. Powyższa teoria ma swoje racje bytu, jeśli założymy, że wiązka energii była na tyle silnie spolaryzowana, że była w stanie oddziaływać na materie.
Pewien związek ,,śnieżnych kręgów” z nieznanymi zjawiskami świetlnymi sugerują pewne obserwacje z tej nocy oraz dziwne zdarzenie. Dwóch niezależnych świadków zauważyło w tym miejscu błysk światła. Co więcej, kot Nadkinova tej nocy miał wylew i zdechł. Zdaniem badającego go weterynarza, wylew wystąpił na skutek silnego stresu. Trudno sobie wyobrazić, co takiego mogło zaniepokoić przebywającego w domu kota.

Przyjrzyjmy się teraz tym bardziej racjonalnym twierdzeniom o genezę śnieżnych piktogramów. Wielu sceptyków wiąże powstanie tych znaków z aktywnością żartownisiów z uwagi na fakt, iż pojawiają się one bardzo często na terenie placów zabaw i szkolnych podwórkach. Efekt takiej dziecięcych psot można było oglądać we wspomnianym już mieście Kvasovk, ale wyłożenie linii kręgów od razu wskazywało na ,,ręczną robotę”, tymczasem kręgi w Penzie miały regularne kształty, były koncentrycznie ułożone i nie stwierdzono tam żadnych śladów ludzkich.


Hipotetyczna rekonstrukcja powstawania kręgow w Penzie


Cud natury czy ,,nieznana inteligencja” ?

W nawiązaniu do kręgów z Penzy, możemy się doszukać pewnych analogii do kręgów, jakie pojawiły się w St. Petersburgu 2007 r. Pierścienie układały się w koncentryczne wzory. Badające je grupa ,,Petersburg – Kosmopoisk” stwierdziła, że istnieje pewien związek geologiczny z miejscem wyłożenia kręgów. Pierścienie układały się dokładnie w tych miejscach, gdzie pod ziemią znajdowały się uskoki skorupy ziemskiej. Mówiąc językiem geologii, to miejsce jest bardzo interesujące.


Penza. Moment przejścia pomiędzy przeszkodami. Zdjęcia autora

Do środy, 25 grudnia, gdy w końcu dotarłem na miejsce, wszystkie ślady już praktycznie stopniały i zostały pokryte na nowo świeżym śniegiem, więc całokształt formacji można było ocenić tylko na podstawie wykonanych 22 grudnia zdjęć. Poszczególne linie kręgów przecinały drogę do pobliskiego przystanku, więc przez miejsce to zdążyło się przetoczyć już wiele ludzi i zadeptać istotne ślady. Trudno więc było połapać się, którędy biegły kręgi.


Koła śnieżne w Petersburgu (2007)




Kręgi w Yaketerinburge
Na zdjęciach widać kilka rowków (a dokładnie pięć), które przeszły bez przeszkód przez znajdujący się na przeszkodzie trzepak. Ktoś więc zadał sobie dużo trudu, aby wymanewrować kręgami na terenie poprzecinanym licznymi przeszkodami, co – samo w sobie – być może jest wykonalne, tylko pytanie po co ? Pytanie brzmi: dlaczego nie skończyć deptać kół wcześniej, jeśli po drodze znajduje się jakaś bariera ? W ostateczności, czemu nie lepiej wybrać łatwiejszego miejsca, gdzie w ogóle nie ma przeszkód terenowych ? Wszystko wskazuje na to, że anonimowy wykonawca chciał ewidentnie zwrócić uwagę ludzi na swoje dzieło. Podobny przypadek miał miejsce w Yaketerinburgu, gdzie powstały kręgi na terenie placu zawab i jego twórcy bezbłędnie wycyrklowali umieszczenie poszczególnych pierścieni pomiędzy huśtawkami i piaskownicami.


Nowy krąg, jaki pojawił się kilka dni na tym samym podwórku w Penzie. WIdać wyraźnie, że linie są nieregularne. Nie stwierdzono też charakterystycznej w takich miejscach ,,warstwy lodu” na rowkach pierścieni. 

Przed wyjazdem do Moskwy, zamieściłem na jednym z bloków ogłoszenie z prośbą o kontakt potencjalnych świadków jakiś niezwykłych zjawisk w nocy z 21 na 22 grudnia. Po kilku dniach w tym samym miejscu powstały nowe koła i prawdopodobnie była to reakcja nastolatków na zamieszczoną reklamę. Już pierwszy rzut oka na chaotycznie wyłożone linie wskazywał, że była to bardziej zabawa z butem, niż świadectwo manifestacji czegoś nieznanego. Co ciekawe, nastoletni żartownisie nie chcieli się bardziej kłopotać i wygnietli swoje kręgi z dala od znajdujących się przeszkód terenowych.

Niestety nie ma namacalnych dowodów na to, że kręgi z Penzy są ,,autentyczne”. Warto tutaj zasygnalizować, że praktycznie nie ma nigdzie ustalonego stopnia prawdopodobieństwa, który pozwalałby badaczom bezbłędnie eliminować ,,fałszywe kręgi”. Nie wiemy też, czy powstające w śniegu kręgi nie należy wiązać z jakimś rzadkim zjawiskiem naturalnym. Jedno tutaj zastanawia szczególnie. Zjawisko to wręcz ,,lubuje się” w miejscach o wysokim stopniu trudności i bezbłędnie kreśli kręgi na terenie dużych miast, a szczególnie placów zabaw. Czy to przypadek ?

O autorze: Vladimir Kukol’nikov, członek Związku Artystów w Rosji i koordynator grupy ,,Penza – Kosmopoisk”.

Przekład i tłumaczenie z rosyjskiego: DK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz