Świat znów zaczęła
zalewać fala UFO. Dowodzą temu bezpośrednio same statystyki. Żyjemy w czasach,
gdzie każdy przeciętny człowiek posiada w swojej kieszeni mniej, lub bardziej
zaawansowany telefon – smartphone, wyposażony w funkcję nagrywania. Potencjalna
możliwość uwiecznienia swojej obserwacji UFO na filmie jest dość wysoka. Modne
stało się też monitorowanie miejsc o zwiększonej aktywności UFO przy użyciu
kamer.
Czasami takie akcje przynoszą wymierne rezultaty. Materiały video w
wielu przypadkach czasami wprost powalają z nóg. Dużo emocji w sieci
wywołało nagranie z Meksyku z 30 maja 2013 roku. Nad osławionym wulkanem
Popocatepetl, niedaleko stolicy Mexico City, kamery stale monitorują aktywność
tego niespokojnego stożka wulkanicznego. Wiele razy udało się zarejestrować na
kamerach w tym miejscu przelot niezidentyfikowanych obiektów latających.
Ostatnie nagranie z końca maja jest poniekąd wyjątkowe. Widać na nim, jak o
godz. 20:38 widać jasny obiekt, który nagle pojawia się w polu kamery i
przemieszcza się nieregularnym torem. Z nagrania ma się wrażenie, że obiekt
podchodzi do lądowania. Naraz chowa się jakby wewnątrz wulkanu. Materiał
transmitowała meksykańska telewizja, wielu ekspertów zabrało w tej sprawie swój
głos. Astronomowie z Uniwersytetu Meksykańskiego wykluczyli przelot meteorytu.
Nie mógł to być też żaden fragment wyrzuconej z krateru lawy bądź tzw. bomby
wulkanicznej.
Nagromadzone w sieci
ożywcze komentarze na temat nagrania ostudził dość mocno ekspert fotograficzny,
pracujący na rzecz MUFON-u, niejaki Marc Dantonio. W swoim zamieszczonym na
stronie internetowej komentarzu wyraził swój daleko idący sceptycyzm. Mówiąc
krótko, uznał on, że na nagraniu widać przelot samolotu pasażerskiego
podchodzącego do lądowania na pobliskim lotnisku Mexico City. Na potwierdzenie
swojej teorii, zwrócił uwagę na jasność obiektu i jego trajektorię lotu, która
– potencjalnie – mogła nałożyć się pole widzenia kamery. Analiza nagrani
wskazuję, że obiekt znajdował się daleko za wulkanem.
Faktem jest, że
perspektywa widzenia potrafi czasami płatać figle naszym oczom i percepcji.
Czasami widzimy, to co chcemy widzieć. Czy tak było faktycznie w tym konkretnym
przypadku – nie wiadomo.
Trudno jednak tak po
prostu zrzucić wszystko na karb naszej percepcji, gdy przyjrzymy się bliżej kolejnemu
nagraniu, jakie udało się uwiecznić pewnemu mieszkańcowi z Appleton w USA 31
maja. Tutaj mamy już do czynienia z obiektem majestatycznie unoszącym się na
niebie i na nic zdają się hipotezy o iluzji. Obiekt cygaroksztaltny jest
statyczny i biorąc pod uwagę punkty odniesienia w terenie, wydaje się być
ogromnych rozmiarów. W pewnym momencie jednak zaczyna się obracać wokół własnej
i osi i po chwili widać już tylko niewielki punkt na niebie, który po linii
obserwacji zaczyna się najwyraźniej szybko oddalać, aż w końcu przestaje być
widoczny. Autor nagrani jest anonimowy, zaś sam materiał został wgrany na
stronę Youtube przez członków grupy UFObook. W komentarzu do nagrania został
zamieszczony lapidarny opis zdarzenia. Świadek nagrywał obiekt przy użyciu
kamery wyposażonej w funkcję nagrywania ze swojego okna. Obiekt widoczny był na
północy.
W takim samym tonie
utrzymuje się nagranie z Parku MacArthur, które mieści się w samym centrum Los
Angeles. W godzinach popołudniowych miejsce to odwiedza dziesiątki ludzi. Pewnej
odpoczywającej w tym miejscu osobie udało się uwiecznić na kamerze niecodzienne
zjawisko. Widać na nagraniu, jak po niebie sunie formacja trzech jasnych
obiektów, ułożona w formę trójkąta. Trójkątna formacja obraca się wokół własnej
osi, zaś same obiekty, raz oddalają się od siebie, raz przybliżają. Cała obserwacja
trwała około 5 minut. Całość robi wrażenie, szczególnie w momencie, gdy obiekty
momentami zanikają jednocześnie, jakby były swoistą projekcją holograficzną.
Świadkiem zdarzenia był Robert Bingham.
Równie sensacyjne
nagranie pochodzi z tym razem z Peru. W kilku miejscowościach na przestrzeni
wielu miesięcy 2013 roku wiele osób obserwowało przeloty obiektów w kształcie
meduzy. Jednej osobie udało się to zjawisko nagrać na kamerze. Nagranie to było
szeroko komentowane w peruwiańskich mediach i internecie. Dziwna meduza z wolna
przemieszczała się po niebie i przyjmowała przeróżne kształty. Niczym płynąca w
wodzie meduza. Ufolodzy peruwiańscy wykluczyli ponad wszelką wątpliwość
fałszerstwo i uznali zjawisko za ,,prawdziwe UFO”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz