Wieczne Miasto jest pełne tajemnic i ciekawostek
historycznych. Wiele wzniesionych tu z artystyczną precyzją budowli powala nas
swoim urokiem. Są tak piękne, że czuje się bliskość Boga. Zdaniem niektórych
ezoteryków Rzym przecina wiele energetycznych linii. Nauka nie do końca poznała
ich naturę. Ludzki umysł jednak świetnie z nimi koresponduje.
Niedziela. Wczesne popołudnie. Na Placu Św. Piotra zgromadzonych jest
kilkaset ludzi. To i tak nie wiele. Ten zaprojektowany plac przez Berninego jest
w stanie pomieścić ponad 100 tyś. osób. Architektoniczny majstersztyk. Wkoło
słychać modlących się ludzi. Ma się wrażenie, że ,,stan modlitwy” wręcz
elektryzuje powietrze, czuje się przy tym błogi stan spokoju. Może to za sprawą
papieża ? Trwa właśnie coniedzielne błogosławieństwo Franciszka podczas
modlitwy Anioł Pański. Franciszek przemawia do zgromadzonego ludu z tego samego
okna, z którego wcześniej przez wiele lat krzepił serca wiernych Jan Paweł II i
Benedyk XVI. Bycie uczestnikiem tego świętego ceremoniału obchodzonego od
dawien dawna jest wielkim przeżyciem nawet dla osób nie praktykujących
religijnie. Czy to przejmujący głos papieża ? A może to magia tego miejsca,
która przyciąga co roku tysiące pielgrzymów ?
Widok na Bazylikę z przodu |
Plac św. Piotra |
Tajemniczy urok geomancji
Okno papieża i Anioł Pański |
Jednego możemy być pewni. Ten komu dane jest po raz pierwszy wejść na Plac
Św. Piotra, zostanie przytłoczony ogromem tego miejsca. Miasto Watykan
powstawało stopniowo na przestrzeni 18 wieków. Podziwiana przez wszystkich
turystów monumentalna Bazylika Św. Piotra to owoc pracy wielu architektów –
Rafaela, Michała Anioła, Baldassara Peruzzi i Giacoma dela Porta. Niewielu
jednak zdaje sobie sprawę z tego, że ta druga pod względem wielkości świątynia
katolicka powstała na gruzach pogańskich. W miejscu tym stał niegdyś cyrk
Nerona. Obok znajdowały się też świątynie pogańskie. Przez pierwsze wieki
chrześcijaństwa wczesnohistoryczna świątynia memorialna św. Piotra
współistniała z kulturą pogańską. Był to fenomen historyczny bez precedensu.
Pamiątką po czasach kultu Imperium Rzymskiego jest stojący do dziś na środku
placu obeliks przywieziony z Egiptu w 37 r. n.e. Niewielu turystów zwraca na
niego uwagę. A szkoda. Ktoś kto biegle posługuję się radiestezją szybko
zauważyłby, że to miejsce emanuje jakąś nieznaną energią. Jest to efekt
tajemniczej linii geomantycznej, która przecina na pół cały Watykan i krzyżuje
się z innymi liniami przechodzącymi przez całe miasto Rzymu.
Słynny obeliks z Egiptu na Placu Piotra |
Dla wielu twardo stąpających po ziemi naukowców prawa geomancji są czystą
herezją. Jednak naukowe badania bezsprzecznie dowiodły, że na Ziemi są miejsca,
które promieniują dziwną energią. Naturę tych mocy próbowali niegdyś poznać
trzej rosyjscy uczeni: Gonczarow, Makarow i Morozow. Wysunęli oni hipotezę, że
struktura ziemska przypomina strukturę kryształu. Podobnie, jak w krysztale
istnieje na naszej planecie rodzaj symetrycznej sieci z aktywnymi węzłami. Po
nałożeniu linii na mapę świata okazuje się, że linie te przecinają się
dokładnie w miejscach, gdzie zrodziły się najstarsze cywilizacje świata. Piramidy
w Gizie, Wyspa Wielkanocna, Machu Piccu i Mochendżo Daro. Postawiono też kropkę
na mapie Europy w miejscu Rzymu. Tutaj też mamy do czynienia z aktywnością
geomantyczną. Czy to przypadek ?
Podniesiony pierwiastek duchowości
Hipoteza rosyjskich uczonych znalazła swoje rozwinięcie w tezie o ley lines postawionej później przez
amerykańskiego uczonego prof. Becker – Hagensa. Naukowiec ten stworzył
koncepcje siatki geomantycznej, która oplata całą Ziemię. W miejscach
przecinania się linii gromadzi się energia. Zadziwiające, że te układy
promieniowania leżą w samym centrum Stonehandze oraz wielu innych rejonach,
gdzie istniały neolityczne obszary kultu.
Ley line biegnąca wzdłuż Watykanu |
Magia wnętrza. Bazylika Piotra od środka |
Najwyraźniej nasi przodkowie wiedzieli sporo o tajemniczym promieniowaniu z
Ziemi skoro z taką geograficzną precyzją stawiali swoje centra kultu w
miejscach mocy. Wczesna kultura chrześcijańska znalazła sposoby aby ,,podnieść
pierwiastek duchowości” swoim chrześcijańskim kościołom. Wiele tych świątyń
powstało na gruzach pogańskich miejsc. Strumienie energii w wielu Kościołach
ukierunkowane są tak, aby świadomie stały się silniejsze energetycznie. Czy
wchodząc do Bazyliki Św. Piotra zostajemy ,,porażeni” architektoniczną precyzją
włoskich mistrzów sztuki, czy uderza w nas magia tego miejsca ? Nie wiadomo. Na
pewno znajdując się w samym centrum tej świątyni można doznać uczucia błogiego
spokoju. Czujemy się bliżej Boga. Racjonalista rzuca to na karb autosugestii –
ezoteryk widzi w tym ,,znak magii”.
Castel Sant Angelo nocą |
Autor na tle Castel Sant Angelo |
Obok Watykanu nie w sposób ominąć pięknego Castel Sant Angelo (Zamek św.
Anioła). Budowla ta została postawiona
jako grobowiec dla cesarza Hadriana około 139 r. n.e. Sensacyjne książki Don
Browna mówią dużo o tajemnicach tego zamku. Znajduje się tam tajne archiwum
papieży. Istnieje też podziemny tunel łączący Watykan z Zamkiem. Jednak Brown
nic nie piszę o mocy tego miejsca. Linia geomantyczna przecina piękny Castel
Sant Angelo. Zamek wygląda wyjątkowo urokliwie nocą, gdy oświetla go szereg
świateł. Na tle Tigru majestatyczna budowla przy grze świateł stwarza romantyczny
nastrój.
Ślady pogaństwa
Stan wręcz mistyczny, który trudno zrzucić na barki chrześcijańskich kultów
stwarza też w środku tajemnicza budowla Panteonu (zwana też miejscem
poświęconym wszystkim bogom). Ta okrągła świątynia pamięta jeszcze czasy
rzymskiej potęgi i pierwotnie była poświęcona planetarnym bóstwom. Na samym
czubku widnieje okrągły otwór, przez który wpada promień światła. Miejsce w
środku ponadto cechuje dość ponuru nastrój. Jednak pamiętajmy, że takie warunki
sprzyjały kontemplacjom z Bogami. Dziś nastrój ten sprzyja modlitwie
odwiedzającym to miejsce chrześcijan. Przez Panteon przebiega geomantyczna
linia. Czy promieniowanie powoduje taki stan ducha ?
Panteon |
Panteon w środku. Odczuwa się mroczny nastrój |
Kolejne przecięcie ,,linii mocy" - Coloseum |
Śnieg w sierpniu
Spójrzmy na mapę. ,,Linie mocy” wyznaczają plan naszej wycieczki po Rzymie.
Przecinając się na planie miasta tworzą tzw. ,,trójkąt watykański”. Tworzy go
Watykan, brama miasta Porto San Paolo i Santa Maria Maggiore. Ta ostatnia to
prawdziwy ,,hotspot” mocy Rzymu. Przypuszcza się, że w tym miejscu znajdowało
się prastare miejsce mocy. Świątynia powstała na kanwie legendy, z godnie którą
papieżowi Liberiuszowi przyśniła się Matka Boska. Powiedziała mu we śnie, że w
środku lata w pewnym miejscu Rzymu spadnie śnieg. Tak też i się stało. Wzgórze
Eskwilińskie przykryła w sierpniu gruba warstwa śniegu. Papież Liberiusz
nakazał postawić świątynie na wzgórzu. Pamiątką tych wydarzeń jest stojący posąg
Matki Boskiej Śnieżnej.
Coloseum od środka |
Widok na Schody Hiszpańskie |
Na linii geomantycznej łączącej
Piazza del Popolo i Santa Maria Maggiore znajduje się samo ,,serce Rzymu”. Jest
to Piazza di Spagna znana wielu ze swoich hiszpańskich schodów. Tutaj rzekomo
zdaniem ezoteryków gromadzą się pozytywne energie. Miejsce to jest poniekąd
magiczne na swój sposób szczególnie nocą i przyciąga ludzi z całego świata.
Można czasami natknąć się na organizowane tu sesje fotograficzne nowożeńców. I
nie się czemu dziwić: miejsce wprost idealne na pamiątkę fotograficzną ze
ślubu. Legenda głosi, że kto kupi w tym miejscu jakąś pamiątkę,
ściągnie na siebie szczęście na resztę roku.
Szlaki wielu wycieczek w Rzymie kończą się przy słynnej fontannie di Trevi.
Jest to niejako wierzchołek małego trójkąta energetycznego, który przyciąga
swoją mocą i nie w sposób go przeoczyć. Fontana jest najsłynniejszym barokowym
arcydziełem Rzymu. Została zbudowana z inicjatywy Klemensa XII w miejscu
istniejącej wcześniej fontanny dłuta Leona Battiste Albertiego. Woda wypływająca w połączeniu ze światłem
lamp tworzy niezapomniany widok. Akwedukt doprowadzający wodę do fontanny
powstał jeszcze przed n.e. i łączy się z fontanną Barciacca u podnóża Schodów
Hiszpańskich. Przy fontannie di Trevi gromadzi się ciągle wiele turystów. Stojąc
u jej podnóża odczuwa się nie pisaną moc tego miejsca. Jest też nie pisana
legenda związana z tym zabytkiem barokowym. Każdy kto wrzuci monetę do
fontanny, musi powrócić do Rzymu. I sprawdza się w tedy słynne porzekadło, że
wszystkie drogi prowadzą do Rzymu.
Anomalia grawitacji
Fontanna di Trevi |
Wieczne Miasto ma w zanadrzu jeszcze dużo tajemnic. Ten kto ma trochę
czasu, może udać się poza granicę miasta do oddalonej od Rzymu 60 km.
miejscowości Rocco di Papa. Miejsce to nie cieszy się dużą sławą wśród
odwiedzających Rzym rzeszy turystów, ale jest bardzo urokliwe. Kilka kilometrów
dalej znajduje się słynna Castel Gandalfo – letnia rezydencja papieska nad
jeziorem Albańskim. Nieopodal niej biegnie niewielka droga asfaltowa. Nie wielu
zdaje sobie sprawę z występującej tu pewnej ,,anomalii”, która zdumiewa od lat
naukowców. Niewielkie wzniesienie posiada zdumiewające właściwości
grawitacyjne. Jeśli ktoś wjedzie na
drogę samochodem i wyłączy silnik może zaobserwować zdumiewającą rzecz.
Samochód będzie sam jechał pod górę. Ten sam efekt można zaobserwować w
przypadku eksperymentu z butelką. Gdy ją położymy na drodze, zacznie sama
toczyć się pod górę. Anomalia grawitacyjna tego miejsca była szeroko
dokumentowana w pracach naukowych. Jak dotąd, nikt nie znalazł racjonalnej
przyczyny. Niegdyś to miejsce odwiedził polsko – niemiecki duet badaczy Franza
Bludorfa i Grażyny Fosar. Przeprowadzili oni tutaj własne eksperymenty przy
użyciu aparatury do mierzenia grawitacji. Okazało się, że grawitacja tego
miejsca jest mniejsza o 3,2 procent.
Letnia rezydencja papieży |
To naukowy ewenement. Co ciekawe, nie jest
to jedyne miejsce na świecie. Z analogiczną anomalią spotykamy się w Karpaczu
na zakręcie śmierci. Tam również można zaobserwować, jak butelka samoistnie
toczy się pod górę. Zdaniem Bludorfa i Fosar miejsca o zaniżonej grawitacji
powodują zaburzenia emocjonalne. W takich punktach na mapie odczuwa się jasność
myśli, błogi stan, pewne rozszerzenie świadomości, potrzebę wolności osobistej,
zamanifestowania indywidualności i zmian wewnętrznych. To efekt hiperkomunikacji – zdaniem
niemieckich badaczy. Takie miejsca emanują mocą i wpływają na naszą świadomość.
Zadziwiające, że podobne stany psychofizyczne można odczuć znajdując się we
wnętrzu Bazyliki Św. Piotra i kościele Santa Maria Maggiore. Trudny do przyjęcia zbieg okoliczności. Celem
architektów w dawnych wiekach było uchwycenie w budowlach ,,boskiego
pierwiastka”, który sprzyjał modlitwie i ułatwiał kontemplacje. Pytanie, czy
samo miejsce swoją mocą nie ma wpływu na nasz stan umysłu ? Pozostaje sprawą
otwartą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz