Zagadka
agrosymboli, mimo usilnych prób torpedowania jej argumentami o działalności na polach tzw. cropmakerów, dzięki ostatnim odkryciom
historycznym wychodzi z takich sceptycznych opinii obronną ręką. Odkrycia poczynione
przez pewnego tasmańskiego archeologa, Greg’a Jefferys’a otwierają furtkę nowym
spekulacjom i zachęcają wielu fanów ,,prawdziwych agroglifów” do własnych
poszukiwań starych, czasami przedwojennych, zdjęć, które umacniają coraz
bardziej tezę wielu badaczy, że kręgi zbożowe to coś więcej niż tylko
współczesne zabawy z deską w terenie.
Kiedy pod koniec lat 80 –
tych tematyka agrosymboli cieszyła się dużym uznaniem i publikowane w prasie
artykuły dr. Meaden’a torowały drogę do poważnych naukowych spekulacji, grono
sceptyków wytykało teoriom meteorologicznym Meaden’a oraz paranaukowym
hipotezom Colin Andrews’a i Pat’a Delgado liczne błędy. Prof. Chalres Thomas na
łamach magazynu The Cerealogist w 1991 r. wyrażał na temat teorii o naturalnym
pochodzeniu kręgów zbożowych swój krytycyzm następująco: ,,Obszar Wessex został
dokładnie obfotografowany przez ostatnie pół wieku z uwagi na znajdujące się na
tym terenie cenne z naukowego punktu widzenia znaleziska archeologiczne.
Olbrzymie sumy pieniędzy wpompowane w prace archeologiczne pozwoliły odkryć
wiele nowych stanowisk kultu człowieka okresu neolitu. Kręgi zbożowe nie
pojawiają się na starych fotografiach lotniczych. Toteż dziś możemy mniemać, że
są czymś absolutnie nowym w tej części Wlk. Brytanii”.
Powyższe słowa nie były
wyssane z palca. prof. Thomas był znanym wówczas archeologiem i miał dostęp do
archiwalnych zdjęć archeologicznych. Ich wcześniejsza analiza pozwoliła mu
wyrazić w ten sposób swoje dość szorstkie w nawiązaniu do naukowych rewelacji
Meaden’a zdanie. Wtórował mu współtwórca organizacji Center for Crop Circle Studies (CCCS), autor bestselerowej książki
o agrosymbolach The Crop Circle Enigma, Ralph
Noyes oraz inny znany wówczas badacz, Paul Fuller. Ten drugi w magazynie The Ceoroligst przyznał rację
Charles’owi twierdząc, że po przeanalizowaniu zdjęć archeologicznych z okresu
1920 – 1940, niczego niezwykłego w kontekście agroglifów nie doszukał się.
Tasmański
uczony w pogoni za kręgami
Dziś wiemy, że wyżej
wymieni panowie nie do końca mieli racje. Sam Paul Fuller dokonał już pierwszej
rehabilitacji swoich osądów w połowie lat 90 – tych, gdy po analizie niektórych
materiałów fotograficznych, będących częścią opublikowanego Narodowego Wykazu
Zabytków w Wlk. Brytanii, doszukał się jednak pewnych fotografii lotniczych z
potencjalnymi kręgami z lat 50 – tych.
Ale dopiero niedawne analizy
zdjęć fotograficznych przeprowadzone przez Greg’a Jefferys’a dość mocno
przewartościowały sceptyczny punkt widzenia wielu osób traktujących kręgi
zbożowe jako zwykłe ,,zjawisko socjologiczne”.
Greg przeanalizował wiele starych zdjęć Anglii z okresu 1940 – 1950 i
doszukał się bardzo wielu świadectw na obecność agrosymboli. Trudno zwyczajnie
uznać zebrany przez niego materiał fotograficzny za dowód na obecność ,,legów w
zbożu”, czy – jak niektórzy próbowali tłumaczyć - ,,lądowisk spadochroniarzy
sił powietrznych RAF-u”. Greg jest znanym i cenionym na świecie specjalistą ds.
analizy zdjęć satelitarnych pod kątem występowania nieznanych stanowisk
archeologicznych. Jefferys odkrył wiele zaginionych wraków statków i samolotów.
Jego osobiste zainteresowania tematyką kręgów zbożowych zbiegły się w czasie z
najnowszymi możliwościami technologicznymi. Sporo w tej kwestii dopomogła
dostępna w Internecie aplikacja Google
Earth. Funkcjonująca od niedawna zakładka do starych zdjęć lotniczych,
pozwala internautom cofnąć się w czasie i prześledzić znane i nieznane miejsca
sprzed wielu lat. Greg wykorzystał swoje wieloletnie doświadczenie i dotarł do
nie lada ,,zdjęciowych rodzynek”. Jego oficjalne wyniki badań nie są bynajmniej
przejawem szalonego fantasty, który w każdej kropce na polu widzi krąg zbożowy.
Greg poświęcił wiele czasu na badanie potencjonalnych zdjęć z kręgami. W swoich
dochodzeniach brał pod uwagę takie czynniki, jak ukształtowanie terenu, kąt
padania światła i inne istotne w sprawie szczegóły na dużych powiększeniach.
Rezultaty tych badań pretendują do miana rewulucyjnych i dowodzą, że kręgi
zbożowe w Wlk. Brytanii pojawiły się dużo wcześniej za nim pierwsi ,,cropmakerzy” – Doug i Dave - wyszli w
pole z deską.
Przykładowy krąg analizowany przez Greg'a.1945 (Surrey) |
Ten sam krąg w powiększeniu. Widać wyraźnie ściany stojącego zboża |
Najnowsze
rewelacje
East Kennet 1953 |
Zainteresowanie wynikami
badań Jefferys’a otworzyło furtkę innym do własnych poszukiwań. Internauci
zamieszczają w sieci swoje stare fotografie, niepublikowane nigdzie zdjęcia
lotnicze oraz wertują bazę zdjęć zgromadzoną w Google Earth. W efekcie światło dzienne ujrzało m.in. nieznane
zdjęcie lotnicze z 1953 r. z obszaru East Kennet (współcześnie jest miejscem
częstych manifestacji agrosymboli). Przedstawia ono dwa kręgi na polu.
Analizując to samo miejsce przy użyciu dzisiejszych zdjęć satelitarnych
wykluczono ewentualne czynniki ukształtowania terenu, które na zdjęciu z przed
sześćdziesięciu lat mogły być wzięte omyłkowo za kręgi.
Kolejne zdjęcie z lat 40 –
tych prezentuje na obszarze rolnym przynależnym do East Knoyle w Warminister
(hrabstwo Wiltshire) aż jedenaście kręgów. Biały kolor może oznaczać
precyzyjnie wyłożony fragment zboża na kształt idealnego koła, który odbijał
intensywnie światło w chwilą wykonywania zdjęcia z samolotu.
East Knoyle |
Ciekawe zgrupowanie
pojedynczych kręgów na polu ilustruje kolejna fotografia z okresu drugiej wojny
światowej wykonana w Easton w Cambridgeshire. Kręgi ułożone są w jednej linii.
Z kolei fotografia zrobiona w tym samym okresie w Peterborough ukazuje dwa kręgi
obok trójkątnego kształtu.
Easton w Cambridgeshire |
Peterborough |
Regensburg. Niemcy. Okres II wojny światowej |
Niestety nie dysponujemy
fotografiami lotniczymi z lat 40 – tych z terenu Polski. Nasz kraj, w
przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii, nie został tak dokładnie obfotografowany.
Nie oznacza to bynajmniej, że takich zdjęć z pierwszej połowy XX wieku nie ma.
Kto wie, być może uda się komuś dotrzeć do starej fotografii z agrosymbolem i
po raz kolejny zagrać na nosie sceptykom, którzy w kręgach zbożowych nie widzą
niczego szczególnego oprócz ludzkiego żartu.
Poniżej mały rzut okiem na
niektóre mało znane sprawy dotyczące agrosymboli z ostatnich 50 lat. Czy mogły
być dziełem człowieka ?
Australia, 1973 r.
Bordertown. Siedem pojedynczych kręgów pojawiło się na polu w południowej
części Australii 8 grudnia i następnego dnia informacja została przekazana do
lokalnej gazety The Advertiser. Ich
średnica wachała się pomiędzy 2 do 4,5 metra.
Brazylia (rejon Ibiuna)
1969 r. Dwa pojedyncze kręgi zostały odkryte w trawie koło Ibiuna niedaleko Sao
Paulo 17 czerwca. Wegetacja roślina była ułożona przeciwnie do wskazówek
zegara. Ponadto w środku znajdowało się sześć otworów w ziemi.
Nowa Zelandia, Puketutu.
Kilka kręgów w trawie zostało odkrytych w 1969/1970 r. niedaleko Puketutu w
październiku. Rośliny były w niektórych miescach klasycznie zaczesane i
przyciśnięte do ziemi. Ponadto w wielu miejscach widać było ślady ,,przypaleń”,
co bardzo szybko zostało podchwycone przez lokalną prasę i uznane za
manifestacje zjawiska UFO na farmie.
Pojedynczy krąg w zbożu
został znaleziony na farmie w Pullabooka, położonej 250 km na zachód od Sydney
w grudniu 1974 r.. Sprawa została szeroko udokentowana w mediach.
Prawdopodobnie poraz pierwszy w historii skamerowano krąg w ramach reportażu
dla lokalnej telewizji. Tego samego miesiąca niedaleko został odkryty kolejny
krąg.
New Hampshire (USA) 1966,
pojedynczy pierścień w trawie.
Zdjęcia pochodzą z http://oldcropcircles.weebly.com oraz www.iccra.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz