niedziela, 21 lipca 2019

O czym mówią znaki w zbożu ?

 Kolejny rozdział w promocji książki Gniazda UFO. W najnowszym numerze Nieznanego Świata (nr. 8/2019) można zapoznać się z moim artykułem poświęconym kręgom/piktogramom zbożowym.


Są to fragmenty rozdziału, który nie wszedł w kanon mojej książki. Mogą go Państwo traktować jako swoisty appendix do pozycji ,,Gniazda UFO”. Poniżej zamieszczam link do fragmentu publikacji. Całość dostępna w najnowszym numerze NŚ. Jak zwykle gorąco polecam.








Zainteresowanych zakupem książki odsyłam pod ten LINK. Dostępność książki ograniczona!!

             

15 komentarzy:

  1. Damian, kregi wykonuja tylko i wylacznie ludzie ! Taka jest niestety prawda. Informacje sa powszechnie dostepne. Siedzialem w temacie wystarczajaco dlugo, ze tak powiem i niestety fakty zmusily mnie do zmiany przekonan (kiedys wierzylem, ze za tym stoi wszystko inne, niz ludzie). Troche dziwi mnie to, iz zajmujesz sie tematem tak dlugo i wciaz nie potrafisz dojsc do tego, jak z reszta wiekszosc tzw. "badaczy" zarowno w Polsce jak i na Swiecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Leszku za komentarz na moim blogu. Zajmuje się tematyką agrosymboli od lat i pewnie będę się jeszcze tym tematem zajmował długo. Moja książka jest pokłosiem moich wieloletnich dociekań, badań i analiz. Twój komentarz Leszku jest powierzchowny. Odsyłam cię do lektury swojej książki, polecam także artykuł, jaki obecnie jest dostępny w najnowszym numerze NŚ. Nie dowodzę, że agrosymbole są dziełem człowieka, czy nie znanych sił. Nie tytułuje się też ,,badaczem". Zebrałem w swojej książce bardzo obszerny materiał, nad którym warto się pochylić. Poświęcam w nim sporo uwagi wątkowi cropmakerów. Miałem z nimi styczność. Dużo rozmów przeprowadzonych chociażby z Robem Irvingiem, który przez długi czas uchodził za króla crompakerów w Wielkiej Brytani. Najprościej jest rzucić jeden prosty osąd. Sprawa nie jest tak prosta, a pełna tajemnic, mistyczna, bardzo enigmatyczna. Na to zwracają uwagę sami cropmakerzy. I nie mam tu na myśli pospolitych deskarzy, ale ludzi którzy wykonywali to rzemiosło od wielu lat i była to dla nich prawdziwa przygoda ze ścieżką duchową w tle. Dla mnie agrosymbole to bogaty symbolizm, oczywiście nie zaprzeczam, w dużej mierze budowany przez ludzi, który silnie i kolektywnie oddziałuje na naszą świadomość. W tle drugie skrzypce odgrywa jakaś niezrozumiała siła, która cholernie zmusza nas do myślenia. O tym pisze w swojej książce. Więc przechodząc do dyskusji o agrosymbolach warto się do niech przygotować. Tu nie chodzi o ściganie króliczka i próbowanie udowodnić czy kręgi są prawdziwe czy fałszywe. Tu chodzi o zadanie sobie pytania co one wnoszą dla nas, jaki mają na nas wpływ. Stojąc w galerii sztuki przed obrazem, nie rozmyślamy o tym, jak obraz powstał (to jest drugorzędna sprawa), staramy się skupić, jakie przesłanie artysta w nim zawarł. To jest szeroko pojęty aspekt socjologiczny, jaki wynika z badań nad agrosymbolami. Ten temat oczywiście został zaszufladkowany na zasadzie. Nie ma w nim tajemnicy, to wszystko to dzieło człowieka. Nie w tym rzecz. Dociekania o to kto wykonał agrosymbole, są problematyczne, abstrahując od wiele anomalii, jakie im towarzyszą, ale to jak oddziałuje symbolika w nich zawarta na ludzi, jest fascynujące i na pewno powinno zainteresować nie jednego socjologa.

      Usuń
    2. "Zajmuje się tematyką agrosymboli od lat i pewnie będę się jeszcze tym tematem zajmował długo. Moja książka jest pokłosiem moich wieloletnich dociekań, badań i analiz."

      Rowniez zajmuje sie tematem wiele lat. Piewszy raz zaczolem czytac o tym zjawisku w 1999/2000 roku. Natomiast pierwsza osobista stycznosc z piktogramami mialem w Wylatowie, gdzie przebywalem i bralem udzial przez 3 sezony w latach 2004-2006.
      W 2007 wyjechalem do UK, kiedy to zaczolem drazyc temat juz konkretniej, gdzie jak wiemy kregow powstaje najwiecej na Swiecie. Tak sie zlozylo, iz mieszkam okolo 2 godziny od miejsca gdzie powstaja z duza intensywnoscia, czyli glownie hrabstwo Wiltshire, wiec mialem ta mozliwosc czestego przebywania na piktogramach (w miare mozliwosci staralem sie byc na kazdym). W latach 2008-2011 bylem na okolo 130 kregach, ktore na swoj sposob analizowalem (nie liczac tych w Polsce). Przebywalem rowniez na przeroznych konferencjach poswieconych zjawisku (w Marlborough, Devizes, czy tez Glastonbury). W tamtym czasie jeszcze wierzylem w to, ze agrosymbole wykonuje jakas tajemnicza energa, plazma, UFO, etc, lecz niestety na podstawie sporej ilosci danych ktore uzyskalem przez te lata, dosc szybko zmienilem zdanie. Na dodatek tego wspoltworzylem okolo 9 agrosymbili w warunkcha jakich sie je wykonuje, czyli nielegalnie w nocy, przez co dodatkowo uzyskalem wiele odpowiedzi na przerozne pytania. Polecam wykonac chociaz raz taki, gdzy uwazam iz powinno to byc obowiazkowe w pracy “badacza kregow”.

      Kolejna istotna rzecz to taka, iz zobaczylem iz wiekszosc tzw. znanych badaczy zjawiska (na ktorych sie m.in. opierasz), nie mowi prawdy, klamie, czy tez manipuluje informacjami jak np Lucy Pringle, Linda Moulton Howe, Michael Glickman, Garry King, Andy Thomas, Francine Blake, Charles Mallett, Jaimie Maussan, Janet Ossebaard, Steve Alexander i wiele, wiele innych nie wspomne juz o samym BLT. Dlaczego nie mowia prawdy? Nie wiem, byc moze kregi zbozowe to dla nich biznes? Wiekszosc istniejacych ksiazek, filmow, artykolow etc. o kregach mozna wyrzucic na smieci, gdyz wprowadzaja ludzi w blad.
      Jedyny badacz z tych bardziej znanych ktoremu jeszcze mozna poswiecic troche uwagi to Colin Andrews. (Zostal wyklety ze srodowiska po tym jak zaczola mowic jak sprawa sie ma)

      Odnosnie Steve’a Alexandra.
      Jak byc moze wiesz jest organizatorem corocznej konferencj w Devizes.
      Czy wiesz o tym, iz jest on w pelni swiadomy, iz za zjawiskiem stoja ludzie? Publicznie wypowiada sie niestety inaczej.
      Czy wiesz, iz Steve na pare dni przed konferencja oplaca makersow, aby wykonali kregi specjalnie pod konferencje, aby mozna bylo pozniej na nie pojechac? Czy wiesz, iz zapraszani prelegenci na tej konferencji (na innych jest identycznie), sa tylko i wylacznie ci ktorzy propaguja klamstwa i mity? Nie pojawiaja sie tam wogole ci, ktorzy mowia prawde o zjawsku, a co wiecej sa wysmiewani i blokowani. Narracja na takich konferencjach jest jedna: “Pochodzenie agrosymboli jest mistyczne”.

      "Twój komentarz Leszku jest powierzchowny."

      Wiec Damianie, moj komentarz nie jest powierzchowny i doskonale wiem co mowie. Zapewniam Cie. I chcialbym, zeby bylo inaczej bo ta iluzja jest fajna, ale coz… mozna wybrac prawde, badz przyjemne klamstwa.

      Usuń
  2. "Dużo rozmów przeprowadzonych chociażby z Robem Irvingiem, który przez długi czas uchodził za króla crompakerów w Wielkiej Brytani."

    Po pierwsze nie wiem, na jakiej podstawie takie wnioski odnosnie bycia krolem makersow. Napewno jest jednym z bardziej znanych i to tyle (glownie dzieki grupie CircleMakers/Team Satan)
    Czy slyszales o taki makersach jak Dene Hine, Terry Rodderick z synem, czy tez Julian Richardson? (by wymienic tylko kilku). Julian jest jednym z najlepszych, jesli nie najlepszych makersow (teraz juz na “piktogramowej emeryturze”, ze tak powiem po ponad grubo 20 latach). Precyzja z jaka wykonuje jest niesamowita. Malo kto o nich wie, w porownaniu do Rob’a gdyz siedza cicho.
    Jesli chcesz zasiagnac prawdy na temat zjawiska porozmawiaj sobie z Matthew Williamsem, a nie Rob’em, gdyz on i inni z jego team’u (np. John Lundberg), doskonale wiedza jak wyglada sprawa z kregami, a pomimo tego mydla oczy innym, gdyz chca, aby mity wokol zjawiska trwaly dalej.

    "Sprawa nie jest tak prosta, a pełna tajemnic, mistyczna, bardzo enigmatyczna. Na to zwracają uwagę sami cropmakerzy"

    Ogolnie wyglada to tak:
    Wszystkie piktogramy wykonuja ludzie. Kropka. To jest niezaprzeczalny fakt Damianie. Ale (i tu sie mysle zgodzimy), iz wokol fenomenu piktogramow wydaje sie, iz istnieja przerozne tzw. zjawiska paranormalne, gdzie uwazam nalezy skierowac badania, a nie na pochodzenie agrosymboli, gdyz jak napisalem wyzej sprawa jest zamknieta, bo wykonuja je tylko i wylacznie ludzie !

    "W tle drugie skrzypce odgrywa jakaś niezrozumiała siła, która cholernie zmusza nas do myślenia"

    Tak, tutaj ponownie sie zgadzam, i jeszcze raz podkresle ,iz to TUTAJ nalezy skierowac badania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na koniec jeszcze kilka luznych punktow:

    1. Slyszales o wloskim badaczu Francesco Grassi? Goraco polecam jego prace (ma bloga), plus jego ksiazke. Rozwiewa wiele mitow jak: wydluzone kolanka, martwe muchy, metaliczne drobinki i wiele innych.

    2. Znasz moze ta strone? - zapoznaj sie z nia jesli nie:
    http://cropcirclewisdom.com/crop-circle-diaries.html

    3. Sluchales kiedykolwiek CircleMakersTV? https://www.youtube.com/playlist?list=PLE70627B55ED8CCF2
    Chyba ponad 100 h cennej wiedzy, gdzie wypowiadaja sie makersi. Nie zwracaj na format tylko merytorycznosc audycji.
    Wogole polecam sam kanal Matthew Williams’a, i to co ujawnia na temat agrosymboli, oraz calej dynamiki wokol nich.

    4. Wiem jak sa konstruowane kregi zbozowe, i aby ocenic “prawdziwosc” danego znaku, wystarczy, iz popatrze na zdjecia, aby dostrzec to co trzeba i wyciagnac wlasciwe wnioski. (bez koniecznosci bycia na nim)

    5. Czy wiesz, iz kregi nie odkrywaja przypadkowi ludzie spacerujac rano z pieskiem?
    Dzieje sie to tak: Po wykonaniu danego agrosymbolu makersi informuja pewne osoby z mozliwoscia wykonania zdjec lotniczych (przewaznie jest to Crop Circle Connector - ludzie prowadzacy ta strone, doskonale wiedza kto wykonuje kregi, ale tego juz nie napisza ), ci z kolei zamieszczaja info na stronie i w ten sposob piktogramy sa “znajdowane”. Nie zwracaj uwagi na takie historie jak to, ze ktos idzie obok pola na ktorym nic nie ma, wraca po 20 minutach i bach, nagle w przeciagu paru minut pojawia sie olbrzymi znak.
    Jednym z takich najbardziej znanych przypadkow jest “odkrycie” tzw Julia Set w 1996 kolo Stonehenge przez pilota (zapewne znasz sprawe).
    Nadmienie jeszcze, iz czasami Crop Circle Connector po uzyskaniu informacji od makersow o wykonanym piktogramie, utrzymuje to w tajemnicy nawet przez kilka dni.

    6. Ocenianie “prawdziwosci” agrosymboli np. na podstawie odczytow promieniowania licznikami, rozdzka, badz wahadelkiem jest totalnie nie wiarygodne, gdyz jak mysle wiesz w “kregach eksperymentalych” dochodzilo do bardzo wysokich odczytow. Nawet wiekszych anizeli w kregach “niewiadomego” pochodzenie.

    7. Sluchajac Twoich wypowiedzi tu i owdzie Damianie widze, iz wiele wnioskow opierasz na badaniach/ analizach/ wnioskach pseudobadacz (jak np. BLT). Ja natomiast w pierwszej kolejnosci skupilbym sie na poddaniu ich w watpliwosc, gdyz gwarantuje Ci, iz sa bledne. A bledne badania, to wiadomo bledne wnioski.

    8. Jesli uwazasz, iz jakis procent kregow nie wykonuja ludzie to powiedz mi prosze na jakiej podstawie to opierasz? Co cechuje taki znak? Co z kolei cechuje znak wykonany przez czlowieka?

    Jak pisalem w poprzednim poscie informacje sa powszechnie dostepne na temat prawdy o zjawisku, lecz trzeba sie do nich dokopac i poskladac w jedna calosc. Ja dodatkowo mialem ten komfort, iz biegajac po polach moglem wiele z nich zweryfikowac osobiscie! Wiec u mnie suche informacje+osobiste doswidczenie+wykonywanie kregow = WIEDZA i prawda na temat pochodzenia zjawiska.

    Konkludujac. To co zobaczylem, dowiedzialem sie, doswiadczylem, przeanalizowalem, prowadzi tylko i wylacznie do jednego…. tworcami tej wspanialej sztuki (dla mnie to sztuka jak np. graffiti), sa ludzie w 100%. Lecz pomimo tego, wydaje sie, iz istnieje cos jeszcze ….


    OK to tyle Damianie.
    Dzieki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedzi:

      1: Tak słyszałem i powołuję się na niego w swojej książce. Jego osobę myślę, że określiłem dosadnie w Gniazdach UFO,
      2. Oczywiście, że znam
      3. Słuchałem, ale nie byłem i nie jestem stałym subskrynentem. Dużo cennych informacji w tej materii pozyskałem w bezpośrednich rozmowach z Robem Irvingiem i Mathew Williamsem.
      4. Gratuluję takiego metodologicznego talentu. Ja udokumentowałem wiele agrosymboli w swoim życiu. Głównie w Polsce, ale miałem też styczność z piktogramami w UK i nigdy nie byłem 100 % czegoś pewien. Nie to mnie w agrosymbolach najbardziej interesowało. Interesowała mnie głównie otoczka socjologiczna.
      5. Wiesz okoliczności są różne. Pamiętam okoliczności powstania kręgów na polu Filipczaka w 2004 i w tedy był bardzo krótki czas na powstanie kręgów. W akcji monitoringu brało udział wiele osób. Tak wiem niektórzy byly posądzeni o fałszowanie kręgów i działanie na dwa fronty. Podkreślam byłem tam. Przechadzałem się po polach o określonej godzinie i nie byłem deskarzem, kilkanaście minut póniej był już okrąd. Ocena subiektywna, ale szczera.
      6. Nie kwestionował bym radiestezji całkowicie. Sam byłem do niej bardzo sceptyczny. Ale do niektórych spraw jak np zjawiska anomalne, które z natury są nieuchwytne nie da się podejść w sposób czysto empiryczny. Przydatne są alternatywne narzędzia pracy, które uzupełniają empiryczną sferę badań.
      7. BLT to absolutnie pseudonaukowa organizacja. Jednak pierwsze wyniki badań robione przez dr. Levengooda, które zostały podpięte pod BLT były wartościowe. Mam na myśli te pierwsze. Tylko trzeba czytać te raporty między wierszami. Uzupełniają je wnioski Szymańskiego po latach.
      8. Chociażby na takiej, jak świadectwa hisotryczne. Wczesne relacje ludzi i zachowane zdjęcia np. lotnicze z czasów drugiej wojny światowej. Warto pochylić się na tym aspekcie. Jest trudny do podważenia.

      Usuń
  4. "Stojąc w galerii sztuki przed obrazem, nie rozmyślamy o tym, jak obraz powstał (to jest drugorzędna sprawa), staramy się skupić, jakie przesłanie artysta w nim zawarł."

    Dlaczego nie rozmyslamy o tym jak powstal dany obraz?
    Bo kazdy wie, ze to czlowiek. Nie slyszalem jeszcze, aby istnialy opinie takie, aby to obrazy byly malowane przez cos innego, niz tylko i wylacznie czlowiek.
    Natomiast jesli chodzi o piktogramy, to niestety opini jest wiele i zdania podzielone, gdyz ciagle pompuje sie mit o paranormalnym ich pochodzeniu, wiec dlatego tymbardziej jest konieczne i niezbedne dyskutowanie, pokazywanie i mowienie jak jest naprawde.

    Jesli chodzi o symbolike piktogramow to wyglada to tak. Ogolnie jak wiadomo, ludzie interesujacy sie tym zjawiskiem to glownie ludzie z tzw. srodowiska alternatywnego (New Age, zjawiska paranormalne, duchowosc etc), dla ktorych przerozna symbolika jest istotna, a w szczegolnosci tzw. swieta geometria, fraktale, zlota proporcja itd. Wiec cropmakersi majac tego swiadomosc, tego tez im dostarczaja, gdyz krag w ktorym zostala zawarat ow “swieta symbolika” ma wieksze dla nich znaczenie/wartosc i bardziej przemawia za paranormalnym ich pochodzeniem. Jest popyt to i jest podaz, ze tak sie wyraze. Proste.
    Jestem ciekawy co by bylo, jakby makersi tworzyli tylko i wylacznie zwykle "nie swiete" wzory jak np samochody, zwierzeta, teksty, krzesla, warzywa, rowery, logo firm itd.

    "Dociekania o to kto wykonał agrosymbole, są problematyczne,"

    Gwarantuje Ci Damianie, ze nie jest to ZADNYM problemem. Problemem jest to tylko i wylacznie dla tych, ktorzy nie posiadaja wystarczajacej wiedzy o zjawisku.


    "abstrahując od wiele anomalii, jakie im towarzyszą"

    Najlepsze jest wlasnie to, iz anomalie wystepuja w kregach wykonywanych przez ludzi, bo takie tylko sie pojawiaja. I tu, wiedzac to, zaczyna sie zabawa. I jeszcze raz podkresle, to tutaj nalezy skierowac badania i tym sie zajac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skiwtuje to następująco. Agrosymbole to konglomerat różnych zjawisk, które się tu nakładają. Podobnie jest trochę z problemem UFO. Nie kwestionuję tutaj udziału czlowieka. Podkreślam to mocno. Zdecydowana większość jest wykonana przez człowieka, to nie podlega dyskusji, nawet te najbardziej skomplikowane, fraktalne formacje. To, co podkreślam w swojej książce to właśnie ich symbolika. Bo jest to owszem forma sztuki, bardzo subtelna i śliśle ukierunkowana na określone grupy ludzi i jest świetnym narzędziem do promowania duchowości i wszelakiego rozwoju. Sam ten proces jest fascynujący. Anomalię, owszem występują i w tych znakach wykonanych przez człowieka. Odsłyłam tutaj do swojej książki i artykuły, jaki obecnie jest dostępny w Nieznanym Świecie. Drogi Leszku, zajmując się tym tematem, nie podchodzę do niego jak ,,napalony nastolatek", który widzi tylko anomalie i nieznane. Moje wnioski są kompleksowe i obejmują pełny całokształt tego zjawiska. Nie drążę i nie wałkuję sporu prawdziwy czy fałszywy. Dla mnie to drugorzędna sprawa.

      Usuń
  5. “Gratuluję takiego metodologicznego talentu.“

    Wiedza i doswiadczenie, ktore zdobylem pozwala mi na to.
    Jak mysle wiesz, na zdjeciach piktogramow mozemy zobaczyc :
    1. Stomper stomper grooves/comb effect, czy jak to sam okreslasz “falowane zboze”
    2. Tzw. linie konstrukcyjne.
    3. Bledy, pomylki, krzywizny, niedociagniecia, czy tez nieperfekcyjnosci (rzadko kiedy piktogramy sa idealne)


    “ale miałem też styczność z piktogramami w UK i nigdy nie byłem 100 % czegoś pewien.”

    Ja rowniez czesto nie jestem pewien na 100% bardzo wielu rzeczy, lecz jesli chodzi o pochodzenie agrosymboli to akurat jest odwrotnie. Mowie to z pelna swiadomoscia i dziwie sie, iz wielu badaczy w naszym kraju jak i na Swiecie zajmujacych sie ta tematyka tak dlugo, wciaz nie potrafi wyciagnac wlasciwych wnioskow.

    Zacytuje F. Grassi:
    “Although it is impossible to demonstrate that all crop circles are man-made, it is also true that all the clues converge toward this single only solution beyond any reasonable doubt.”


    “Pamiętam okoliczności powstania kręgów na polu Filipczaka w 2004 i w tedy był bardzo krótki czas na powstanie kręgów.”

    Tak, masz racje, lecz z doswiadczenia wiem, iz w dosc krotkim odcinku czasowym, mozna wygniesc calkiem spore powierzchnie.
    Polecam jeszcze raz wykonac chociazby 2 piktogramy o srednicy powiedzmy 70-90m nielegalnie w nocy.

    A co do patroli i monitoringu w Wylatowie, to jak wiesz w UK dochodzilo do takich sytuacji kiedy to pomimo monitorowania pol i tak komus udalo sie wykonac piktogram (chociazby operacja Black Bird). Wiec tak samo uwazam bylo 10 lipca 2004 w Wylatowie.



    “Nie kwestionował bym radiestezji całkowicie. Sam byłem do niej bardzo sceptyczny. Ale do niektórych spraw jak np zjawiska anomalne, które z natury są nieuchwytne nie da się podejść w sposób czysto empiryczny. Przydatne są alternatywne narzędzia pracy, które uzupełniają empiryczną sferę badań.”

    - Ja nie kwestionuje radiestezji jako takiej, tylko konkretnie wykorzystanie jej do oceny pochodzenia zjawiska. Jak sam piszesz, masz swiadomosc, iz w kregach eksperymentalnych dochodzilo do wysokich odczytow, w porownaniu do agrolifow pochodzenia “niewiadomego”. Wiec radiestezja ma sie nijak w tym przypadku.

    - Tak samo jest z odczuciami ludzi po wejsciu do piktogramu (zawroty, slabosci, doenergetyzowanie, bole, uzdrowienia itp.). Nie neguje tych odswiadczen wogole, tylko to, iz nie mozna ich brac pod uwage, jako cos, co uwiarygodnia jego “autentycznosc” .

    - Kolejna rzecz, ktora NIE potwierdza mistycznego pochodzenia danego kregu, to przerozne relacje, jak np. to, iz w noc powstania znaku dochodzilo do dziwnych, niewyjasnionych sytuacji jak: migotanie lamp na ulicy, czy w domach, pojawianie sie helikopterow, zachowywanie sie psow, czy reszty zwierzat, badz tez inne. Skad wiem? Bo sam przekonalem sie, iz ludzie dorabiaja sobie przerozne historie, albo tez lacza ze soba dwa niezalezne fakty (powstanie piktogramu z np. migotaniem lamp na ulicy, czy domu - tak bylo np. w przypadku jednego ze znakow ktory wspoltworzylem)
    Pamietasz jak w Wylatowie nad baza lataly smiglowce wojskowe? Ile bylo teori co to moze oznaczac. A co sie okazalo po latach? A tylko to, iz wojskowi przylecieli zrobic sobie zdjecia.

    Znow zachecam wykonac kilka agrolifow, zachowujac to tylko i wylacznie dla siebie. Obserowuj co sie bedzie dzialo (opienie, wypowiedzi, komentarze, reakcje, wniosk, interpretacje badaczy i zwyklych ludzi) - bezcenne.
    Bo, jesli ktos mianuje sie znawca tematu kregow a nigdy samemu ich nie wykonywal, to tak jakby ktos twierdzil, ze zna sie na mechanice samochodow posiadajac tylko i wylacznie wiedze ksiazkowa, bez “ubrudzenia rak“, ze tak powiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. “BLT to absolutnie pseudonaukowa organizacja. Jednak pierwsze wyniki badań robione przez dr. Levengooda, które zostały podpięte pod BLT były wartościowe. Mam na myśli te pierwsze”

    Po pierwsze Levengood NIE byl zadnym doktorem, ten stopien przypisano mu (czy tez sam sobie przypisal - juz nie pamietam). Zostalo to sprawdzone (podobnie stopien naukowy przypisal sobie M. Glickman). Dlatego juz na starcie traci na wiarygosnosci.
    BLT i Levengood sa niewiarygodni od samego poczatku. Dlaczego? Odsylam do prac Francesco Grassi, badz Colina Andrews. To samo tyczy sie E. Haselhoff’a.

    http://cropcirclewisdom.com/crop-circle-diaries/the-1994-levengood-paper-was-self-cited-is-this-the-end-of-crop-circle-science
    https://www.cicap.org/crops/en/jse_19_2_159-170_2005.pdf
    http://www.colinandrews.net/Crop-Circles-BLT-Wrong.html
    http://cropcirclewisdom.com/crop-circle-diaries/blt-got-it-wrong-and-should-admit-it-and-move-on
    http://cropcirclewisdom.com/crop-circle-diaries/crop-circle-science-blt-got-it-wrong

    Nie wspomne juz o kompletnej kompromitacji Nancy wraz z Robbertem van den Broeke na czele.

    OdpowiedzUsuń
  7. “Chociażby na takiej, jak świadectwa hisotryczne. Wczesne relacje ludzi i zachowane zdjęcia np. lotnicze z czasów drugiej wojny światowej. Warto pochylić się na tym aspekcie. Jest trudny do podważenia.”

    Co do kregow, ktore rzekomo powstawaly juz na poczatku ubieglego wieku, czy nawet setki lat temu to powiem tak. Ani Ty Damianie, ani ja tak naprawde nie wiemy, co za tym stalo i czym to bylo. Cos mi sie wydaje, iz na sile doszukujesz sie paranormalnego potwierdzenia pochodzenia agrolifow.
    Ow, swiadectwa historyczne, zdjecia lotnicze z okresu wojny nie dowodza niczego jak tylko to, ze bylo cos o ksztalcie kola, kregu, czy innych geometrycznych figur.

    Mysle, ze ponizsze wytlumaczenia sa bardziej prawdopodobne, sensowne i logiczne:

    1. Rzadkie zjawiska atmosferyczne.
    2. Cropmarks - jakies stuktury, twory ludzkie wylaniajace sie z podziemi, badz juz istniejace na powierzchni.
    cropmarks
    https://en.wikipedia.org/wiki/Cropmark
    3. Kregi wykonane przez jakies zwierzata np. gawrony, Colin Andrews pisze o tym:
    http://cropcirclewisdom.com/crop-circle-diaries/unexplained-small-circles-new-evidence-shows-how-some-are-formed
    4. Ludzie bawiacy sie, baraszkujacy w zbozu
    5 Legi
    6 Tzw. ghost circles. Cos moglo byc robione w zbozu / w polu poprzedniego sezonu, co przyczynilo sie do ich powstania.
    http://cropcirclewisdom.com/crop-circle-diaries/crop-circle-ghosts-spooky-stuff
    7. Tzw. Fairy circles/ fairy rings:
    http://cropcirclewisdom.com/crop-circle-diaries/crop-circles-2014-fairy-circles-explained
    fairy rings
    https://en.wikipedia.org/wiki/Fairy_ring
    8. Inne o ktorych na obecna chwile nie wiem(y), a byc moze dowiemy w przyszlosci.

    Odnosnie Mowing Devil z 1678 r., traktatu z 1686 r. Robert’a Plot, raportu John’a Rand Capron z 1880 r., czy tez arcybiskupa Agobard’a z 9 wieku, to wszystko to zostalo wyjasnione przez Francesco Grassi w jego ksiazce. Odsylam do jego prac.

    Co do samego incydentu z Tully, to tez jestem ostrozny. Tak jak jestem sceptyczny co do relacji s.p. J. Szpuleckiego, a w szczegolnosci mam na mysli incydent z 2000 r. czyli tworzenia sie na jego oczach piktogramu przed “baza”. Zetknolem sie z wieloma podobnymi takimi przypadkami, ktore niestety po czasie okazaly sie byc czyms innym.

    Kolejna sprawa to zdjecia lotnicze z Google Earth z lat 40-tych (czy innych), ubieglego wieku. Sa one tak marnej jaksoci, ze nie wiadomo co na nich widac tak naprawde. Gregg Jefferys interpretuje je po swojemu i dziwi mnie tylko to, iz czlowiek ze stopniem naukowym, dochodzi do takich konkluzji.
    http://cropcirclewisdom.com/crop-circle-diaries/gregg-jefferys-the-new-dr-horace-drew-alias-red-collie-is-born
    https://www.cicap.org/n/articolo.php?id=275533

    Wiec tutaj nie ma nic trudnego do podwazenia Damianie, jakby sie niektorym moglo wydawac.

    Na koniec napisze tak.
    Mnie interesuje prawda, bez wgledu na to gdzie ona sie znajduje i po ktorej stronie lezy, a nie szukanie na sile potwierdzenia swoich przekonan/ wierzen, wiec jestem otwarty na wszystko. Powiem wiecej, iz chcialbym, aby piktogramy byly twrzone przez tajemnicze sily, ale coz, nalezy sie pogodzic z tym, ze jest inaczej…

    OdpowiedzUsuń
  8. “Skiwtuje to następująco. Agrosymbole to konglomerat różnych zjawisk, które się tu nakładają.”

    Tak zgadzm sie, iz jest to konglomerat roznych zjawisk, ale my rozmawiamy o ich pochodzeniu, ktore jest czysto ludzkie.
    Pozostawiam juz inne fenomeny wystepujace wokol piktogramow, bo wiadomo jest ich troche i to tam nalezy skierowac badania.


    “Zdecydowana większość jest wykonana przez człowieka, to nie podlega dyskusji, nawet te najbardziej skomplikowane, fraktalne formacje”

    Damianie, nie zdecydowana wiekszosc, lecz wszystkie !
    Zadam ponownie pytanie. Co cechuje/wyroznia piktogramy wykonane przez czlowieka, a co te przez tajemnicze energie?
    Czy moglbys mniej wiecej okreslic procentowosc znakow niestworzonych reka ludzka? Podesli mi prosze pare zdjec do tych, ktore uwarzasz, iz sa mistycznego pochodzenia.


    “To, co podkreślam w swojej książce to właśnie ich symbolika”

    Odnosnie symboliki pisalem poprzednio. Jest popyt to i jest podaz.
    Nie za bardzo rozumiem dlaczego dla Ciebie symbolika jest, az tak istotna.
    Co innego jesli piktogramy bylyby wykonywane przez “czynnik” nieludzki, lecz gdy wiadomo iz 100% kregow wykonuje czlowiek to jest to dla mnie niejasne. Symbol danego znaku jest taki, jaki zostal wybrany przez cropmakersow i tyle. Tutaj nie ma czego sie doszukiwac i nad czym zastanawiac, tworzac wybujale teorie na jej temet, jak australijski pseudobadacz-fantasta Horace Drew.


    “Nie drążę i nie wałkuję sporu prawdziwy czy fałszywy. Dla mnie to drugorzędna sprawa.”

    Dlaczego sprawa drugorzedna?

    Osobiscie uwazam, iz jest to istotne, aby mowic kto naprawde wykonuje kregi, bo:
    1. Bezustannie od lat pompuje sie mit o ich tajemniczym pochodzeniu, wiec nalezy to wyjasnic.
    2. Jesli pogodzimy sie z faktem, iz za tym fenomenem stoja tylko i wylacznie utalentowani ludzie, to w koncu mozemy zajac sie innymi kwestiami wokol samego zjawiska agrosymboli. W przeciwnym razie spor bedzie trwal w nieskonczonosc, a my bedziemy dreptac w miejscu.

    Wsrod ludzi i badaczy obserwoje cos takiego. Wraz z uplywem czasu i wychodzacych na wierzch nowych faktow, coraz bardziej sa w stanie zaakceptowac to, iz procent wykonywanych piktogramow przez czlowieka jest wiekszy niz mysleli. Jednakze, pomimo tego, wciaz ciezko im sie pogodzic z tym, iz jest to 100%.

    Latwo sie domyslic, iz uwazasz, ze pewna czesc kregow nie jest ludzkim tworem.
    Wiem, ze mowisz, iz nie jest to dla Ciebie istotne kto je wykonuje, chociaz uwazam, iz jest to troche chowaniem glowy w piasek. Wiec na koniec juz zadam takie pytanie Damianie:
    Czy dopuszczasz do siebie mysl, iz mozesz sie mylic, twierdzac, ze pewien procent piktogramow nie wykonuje czlowiek?

    Wg. mnie chyba najbardziej rzetelne i solidne opracowanie na temat zjawiska agrosymboli, z ktorym sie spotkalem w naszym kraju jest autorstwa s.p. Boguslawa Lebka (mysle, iz znasz, ale przypomne, bo warto):
    http://www.wylatowo.pl/download/kregi_fenomen_poza_logika.pdf

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Leszku za tak zasadnicze stwierdzenia. Są one osobiste jak i moje własne. Aby postawić tezę trzeba przejść przez sito domyslow i faktów. Polecam Ci pochylić się na wątku historycznym agrosymboli. Na starych zdjęciach jeszcze przed epoka crionakerow. Tego jest sporo. Są też ciekawe relacje z Polski świadków kręgów sprzed lat. Piszę o tym w swojej książce. Dla mnie są to też osobiste wnioski ale ich nie rozwijam i odsyłam znów do swojej książki. Wniosek jest taki że ponad 90 procent to dzieła ludzi. Ale te najbardziej skomplikowane i zrobione przez ludzi mnie fascynują szczególnie gdyż ich symboliczne oddzialywanie na ludzi, mistyczny wymiar jest intrygujący. Towarzyszą temu liczne anomalne zjawiska. A więc otoczenie socjologicznych aspekt fenomenu jest warty badania właśnie od stro y socjogicznej. Ja w swojej książce zwracam uwagę na anomalie, które pewnie ci są dobrze znane, ale sięgam do źródeł. Pana Lebka pracę znam i jest ujęta w mojej bibliografii.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kręgi wykonywane przez ludzi nie mają specyficznego promieniowania elektromagnetycznego, które posiadają kręgi wykonane przez nieznaną inteligencję. Przeważnie urządzenia takie jak np. telefon kom. potrafią same wyłączyć się bez powodu. Niekiedy zostają nieodwracalnie uszkodzone. Poza tym precyzja wykonania jest od razu na pierwszy rzut oka widoczna, i różnice są niekiedy zbyt duże.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie jest rzeczą oczywistą, że precyzja wykonania kręgów jest doskonałym kryterium dzięki któremu już nawet po pobieżnej obserwacji możemy stwierdzić, czy wykonał dany krąg tzw. deskarz, czy też jego pochodzenie jest innej natury. Pytanie brzmi- jakiej.

    OdpowiedzUsuń