sobota, 5 marca 2016

UFOs over Poland; czyli rzecz o polskiej ufologii zagranicą

W literaturze ufologicznej na gruncie światowym obserwuje się ogólną stagnację i wałkowanie ciągle tych samych tematów. Najnowsza książka Piotra Cielebiasia, UFOs over Poland, przełamuje tą złą passę.
Skrupulatnie wyselekcjonowane przypadki ufologiczne z Polski mogą być niemałym zaskoczeniem dla wielu zachodnioeuropejskich ufologów, że w tej części Europy w temacie UFO działo się tak wiele. Książka ta jest jednocześnie również świetną reklamą polskiej ufologii zagranicą.


Można śmiało powiedzieć, że polskie przypadki ufologiczne praktycznie nie istniały w ogólnoświatowym obiegu. Od czasu gdy temat słynnego spotkania z UFO w Emilicinie, nagłaśniał na zachodzie nieżyjący już Zbigniew Blania – Bolnar, na mapie Europy Polska pozostawała przez wiele lat białą plamą dla zachodnioeuropejskich organizacji ufologicznych. Problem ten w ostatnich latach sprowadzał się do tego, że w naszym kraju nie było praktycznie żadnych struktur organizacyjnych, które zajmowałyby się zbieraniem, dokumentowaniem i nagłaśnianiem polskich obserwacji UFO zagranicą. Indywidualnie działający ufolodzy w Polsce też niewiele robili w tej kwestii, aby zaznajomić zagraniczne środowisko ufologiczne z naszymi rodzimymi przypadkami.

Po 26 latach od czasu wydania w Danii przez Bronisława Rzepeckiego książki UFOer over Polen, która niejako spinała w jedną klamrę czasy prl – owskiej ufologii i dawała możliwość zapoznania się z jakże ciekawymi przypadkami spotkań z UFO w Polsce szerokiemu gremium ufologicznemu w Skandynawii, złą passę przełamał niedawno Piotr Cielebiaś – autor cieszącej się dużą popularnością w Wielkiej Brytanii książki UFOs over Poland. The land of high stangeness.

Ten znany skądinąd współtwórca Portalu Infra, stały współpracownik Nieznanego Świata i publicysta Onetu, oddał w ręce angielskim czytelnikom kawał dobrej historii o polskiej ufologii, spisanej łatwym w odbiorze językiem bez zbytecznej otoczki spekulacji, z jaką często możemy się spotkać w zachodnioeuropejskiej literaturze ufologicznej. Opisane przypadki bliskich i dalekich spotkań z UFO to większości zbiór suchych faktów – autor UFOs over Poland w ten sposób wymusza na czytelniku potrzebę indywidualnej refleksji.



Bez wątpienia pisarski debiut Piotra Cielebiasia to prawdziwy zastrzyk informacji, dla zachodniej ufologii na temat tego, co w Polsce działo się przez ostatnie lata w tym temacie. Zdecydowana większość opisanych spraw w ogóle nie była znana zagranicą. Bardzo udane ponadto należy uznać wplątanie tych przypadków w kontekst historyczny. Cielebiaś bardzo ciekawie kreśli historię polskiej ufologii, uwzględniając polską geograficzność, kulturowość i ważne wydarzenia historyczne. W ten sposób umiejscawia w czasie i przestrzeni poszczególne polskie incydenty ufologiczne, co działa na plus książce i pozwala się odnaleźć angielskiemu czytelnikowi w tej istnej plątaninie miejscowości, często niemożliwych do wymówienia.

O zdarzeniach takich, jak lądowanie UFO na Helu, Góra Czerniakowska, czy spotkanie z obcymi w Człuchowie, strefach UFO w Gliniku, Częstochowie i Rzeszowie, możemy dziś mówić, że to legendarne sprawy UFO w Polsce. Natomiast na zachodzie to istne novum i jednocześnie szok dla wielu, że w Polsce działo się tak wiele. Jeśli dokonamy ogólnego przekroju ufologii w zachodniej Europie, to uświadomimy sobie, że oprócz UFO – katastrof, paleokontaktów i kręgów zbożowych w literaturze ufologicznej nic się nie dzieje. Nie ma nowych bliskich spotkaniach i ich konstruktywnych analizach. Portale internetowe i książki wałkują ciągle te same tematy – Roswell, wzięcia, bazy UFO i teorie spiskowe o reptylianach. Wyraźnie rzuca się w tym wszystkim kryzys i postępująca stagnacja. UFOs over Poland wyprowadza tematykę ufologiczną z tego marazmu i pokazuje, że Polska to prawdziwy land of high strangeness, a UFO to nie tylko kosmici i latające spodki. Natomiast kompleksowość zjawiska, jaką staramy się w nim dostrzec jest bardzo złożona i daleka od pełnego zrozumienia. Zaprezentowane przez Cielebiasia przypadki obejmują m.in. sprawy pochodzące z własnego archiwum, Portalu INFRA i archiwum Arka Miazgi. Nie zabrakło w książce też wielu znanych incydentów badanych niegdyś przez  Bronisława Rzepeckiego i Krzysztofa Piechoty. UFOs over Poland porusza również przypadki z mojego archiwum (co niezmiernie cieszy). Całość jest przekrojem wieloaspektowości zjawiska UFO w połączeniu z dużą dawką paranormalności. Takie spojrzenie na problem UFO może być trudną do przełknięcia pigułką w kraju, w którym teoria ET bardzo mocno zrosła się z ufologią i raczej nie toleruje alternatywnych hipotez. A na takie delikatnie nakierowuje czytelników autor UFOs over Poland. Jego wnioski końcowe (dość krótkie, ale rzeczowe) opierają się na konkluzjach postawionych przed laty przez Johna Keela i Jacquesa Vallee. ,,Fenomen jest jednocześnie magiczny, absurdalny, jak i techniczny i paranormalny, ale co najważniejsze utrzymujący się poza możliwościami ludzkiego pojmowania rzeczywistości” – pisze tytułem końcowym Cielebiaś. Szalona dawka informacji zawarta w książce daje czytelnikowi szanse na personalną analizę i postawienie konkretnych pytań: ,,czym jest UFO i co może się za nim kryć ?”.

UFOs over Poland to wciąż tylko forpoczta całego dorobku ufologicznego z naszego kraju. Piotr Cielebiaś dokonał jednak właściwej selekcji, wybierając te najciekawsze przypadki z kronik ufologicznych. Bez wątpienia cieszy to, że w końcu ktoś porwał się na taki wyczyn i zareklamował polską ufologię w anglojęzycznej wersji. Pozostaje jedynie żałować, że książka nie ukazała się w polskiej wersji. Niemniej większość przypadków opisanych z archiwum Arka Miazgi, polski czytelnik może odnaleźć w niedawno wydanej książce UFO nad Podkarpaciem. Mimo wszystko polecam książkę UFOs over Poland również polskim czytelnikom. Napisana jest prostym językiem angielskim i ponadto prezentuje wiele ciekawych przypadków, które wcześniej nigdzie nie były opisywane poza blogami i portalami internetowymi.


4 komentarze:

  1. Dla nas te zdarzenia, jak napisałeś są znane, ale dla zachodnich krajów, mogą być wręcz szokujące tym bardziej, że jak Damian wiesz pozyskaliśmy dwa kolejne zdarzenia zupełnie nieznane o CE-3 Gowarzów i Solec Kujawski. Książka Piotrka pokazała, że w Polsce dochodzi do zdarzeń, które z powodzeniem mogą konkurować z USA czy Francją. Damian teraz czekamy na twoją książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, książka jest już gotowa, ale czy zostanie wydana w tym roku - zobaczymy. Bardzo bym tego sobie życzył. Na pewno, jak nie w tym roku, to w przyszłym już z pewnością tak.

      Usuń
  2. Będzie polska edycja tej książki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic mi na ten temat nie wiadomo. Planowane są za to premiery w języku niemieckim i fińskim.

      Usuń