23 października 2016 r., około godziny 23, pewien mieszkaniec Legnicy
obserwuje przelot trójkątnego obiektu. UFO przemieszcza się nisko nad ziemią i
wytwarza dający się słyszeć dźwięk. Jak zwykle w tego typu doniesieniach rodzi się pytanie, jakie
było pochodzenie niezidentyfikowanego pojazdu. Czy stwierdzona w zdarzeniu
pulsacja świateł może rzucać ślad w sprawie latających trójkątów na ich
wojskową genezę ?
Relacje
obserwacji UFO, jakie obecnie wpływają do polskich ufologów co do zasady
dotyczą kształtów trójkątów. Stało się to niemalże regułą i zrodziło szereg
pytań. Przede wszystkim w takich przypadkach nasuwają się wątpliwości, czy
faktycznie mamy tu do czynienia z ,,prawdziwym UFO”, czy też nieznanymi
obiektami wojskowymi. Fala trójkątnych obiektów w Polsce przypada na lata 2009
– 2013. W tym okresie zarejestrowano najwięcej takich zdarzeń. I choć
obserwacji UFO w Polsce jest obecnie jak na lekarstwo, to pojedyncze relacje,
które udaje się dokumentować, dotyczą właśnie tak egzotycznych kształtów. Ostatnio
udało mi się zarejestrować przypadek o takim charakterze w moim rodzinnym
mieście Legnica. Sprawa jest dość ,,świeża” i miała miejsce 23.10.2016 r.
Zdarzenie to wyróżnia się na tle innych ze względu na odległość do świadka i
cechy szczególne obiektu (rytmiczne miganie światłami oraz dobiegający dźwięk).
Poniżej pełny opis relacji Mateusza (imię na życzenie świadka zmienione),
mieszkańca Legnicy:
,,W
godzinach między 23 a 24, znajdując się na ul. Poznańskiej, na niebie
zauważyłem niezidentyfikowany obiekt latający w kształcie trójkąta. Początkowo
z powodu odległości myślałem, że to lampion, jednak w miarę, gdy obiekt zbliżał
się w moją stronę zauważyłem kilka rzeczy. Po pierwsze, miał kształt trójkąta
równobocznego. Po drugie, znajdował się zbyt nisko, jak na samolot pasażerski.
Po trzecie, słyszałem dźwięk, jakby przecinającego powietrza a nie samego
obiektu, gdy przelatywał nade mną. UFO miało sześć świateł. Trzy okrągłe w
kolorze białym przy kątach oraz trzy zielono-czerwone, podłużne wzdłuż boków.
Okrągłe światła przy kątach były znacznie większe, zaś światła podłużne miały
zielono-czerwony kolor, jakby ciemna zieleń, ale ewidentnie była tam również
czerwień, samego koloru nie jestem wstanie lepiej opisać. Ponadto światła te
migały jednostajnie i jednocześnie, co sekundę. UFO początkowo leciało wolno,
jednostajnie, jednak w miarę zbliżania się w moją stronę przyspieszyło w pewnym
momencie. Mniej więcej, gdy zorientowałem się, że widzę trójkąt i sześć
opisanych powyżej świateł, generalnie trochę się przestraszyłem i nawet nie
wpadłem na to, by zrobić zdjęcie. Jednak telefon komórkowy, jaki posiadam (
jest bardzo stary i prawdopodobnie aparat VGA wbudowany w telefon niczego by
nie uchwycił poza czarnym niebem ) raczej nie pozwoliłby mi na to. Mimo to
uznaje to teraz na dość dziwne, że nie przypomniałem sobie w trakcie
obserwacji, że jednak jakiekolwiek zdjęcie mogę wykonać. Tak czy siak, czasu na
reakcję nie miałem zbyt wiele a jego większość zajął lęk. Całość wydarzenia
trwała może minutę, może troszkę więcej, jestem pewien, że nie więcej niż 120
sekund”.
Po
przeprowadzeniu czynności pomiarowych w terenie, udało się ustalić, że obiekt
nadleciał z północnego - zachodu, znad pobliskiej stacji benzynowej LOTOS i przemieszczał
się na wschód, w stronę znajdującego się w tym miejscu Przedsiębiorstwa
Przemysłu Chłodniczego ,,ALGOR”. Według
Mateusza obiekt mógł przelecieć na wysokości 150 – 200 m. Przynajmniej
na takim pułapie znajdował się, gdy przelatywał niemalże nad jego głową. Jego wielkość rzeczywistą świadek określił na 3 – 4 m. To, co go wyróżniało to jego zachowanie się w
przestrzeni. Obiekt – jak już było to wcześniej nadmienione – leciał z początku
ruchem jednostajnym. Gdy się przybliżył do świadka, prawdopodobnie delikatnie
obniżył swój pułap lotu, przyspieszył, by – w momencie przelotu nad świadkiem –
zwolnić i ten moment świadek ocenia na 10 sekund. ,,Przez ten moment słyszałem
ten dźwięk. Obiekt pomału sunął i przecinał powietrze. Przynajmniej tak kojarzę
ten dźwięk. Z dźwiękiem przecinającego powietrza. W miarę, jak obiekt oddalał
się ode mnie, przyspieszył a wraz z oddalaniem się dźwięk malał aż w końcu
straciłem go z oczu”. – twierdził.
Wygląd obiektu wg świadka |
Mapa miejsca obserwacji |
Warunki
do obserwacji były względnie słabe. Niebo było zachmurzone i świadek jest
pewien, że obiekt leciał poniżej pułapu chmur. Możemy więc tutaj wykluczyć
ewentualnie samolot pasażerski. Jak wiadomo, nad Legnicą znajduje się korytarz
powietrzny, przez który przechodzą samoloty lądujące na pobliskim lotnisku
Wrocław – Strachowice. Wiadomo jednak, że ścieżka podchodzenia nad miastem
przebiega na wysokości 6 km. W tym dniu chmury znajdowały się zdecydowanie
niżej. Możemy więc wykluczyć, że mogła to być maszyna cywilna. Zastanawia
jednak fakt występowania w tej relacji pulsacji świateł. Czy były to światła
pozycyjne jakiegoś nieznanego typu samolotu wojskowego ?
Miejsce obserwacji |
To
pytanie nieuchronnie nasuwa się w przypadku tego typu relacji. Ocena tych
zdarzeń zawsze nasuwa problemy. Jeśli mamy tu do czynienia z przelotami maszyn
wojskowych, to wciąż budzi wątpliwość fakt, iż co do zasady obiekty te
pojawiają się w miejscach zaludnionych. Przelatują zwykle nisko i
bezdźwięcznie, niejednokrotnie afiszując przed zwykle pojedynczymi świadkami
(co samo w sobie również wydaje się być zastanawiające) swoje awangardowe kształty oświetlone światłami,
czasami skrytymi za widoczną wokół obiektu ,,mgiełką”, która do złudzenia
przypomina formę jakiegoś kamuflażu.
W tym
konkretnym przypadku, co zdarza się dość rzadko, mieliśmy do czynienia ze
stwierdzonym dźwiękiem obiektu i stosunkowo niskim przelotem. Interesujące jest
również zachowanie obiektu – przyspieszenie, zwolnienie i gwałtowne oddalenie
się od świadka, co sugeruje ,,inteligentne” zachowanie. Nie można jednak tutaj
wykluczyć, że był to przelot jakiegoś bezzałogowego pojazdu wojskowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz