poniedziałek, 26 września 2016

Bliskie spotkanie w Mirkowicach w 1938 r.

W maju 1938 r. w miejscowości Mirkowice Pan Kovac zauważył z okna swojej posesji dwóch dziwnie wyglądających osobników o bardzo enigmatycznej, ciemnej karnacji, którzy krzątali się przed jego posesją przez kilkanaście minut. W trakcie tej niecodziennej obserwacji świadek był kompletnie ,,sparaliżowany”. Następnego dnia odkrył w pobliżu na polu okrągłe ślady wygniecionego zboża. Zdarzenie to jest jednym z niewielu świadectw na to, że kręgi zbożowe w Polsce pojawiały się długo za nim zrobiło się o nich głośno w latach 90 – tych XX w.


Zdarzenia dotyczące potencjalnych śladów w zbożu (tj. agrosymboli) z okresu pierwszej połowy XX w. w Polsce są praktycznie nieznane. Polska literatura ufologiczna na ten temat milczy. Niemniej, ostatnio na światło zaczęły wyciekać nowe relacje. Jedną z nich, z okolic Katowic, opisuję w swojej książce poświęconej w całości o kręgach zbożowych. Do innej z kolei dotarł Marek Sęk – redaktor Radia Paranormalium – i dotyczy ona zdarzenia z roku 1938 r. Oprócz opisanych przez świadka śladów w zbożu pojawia się dodatkowo silnie wyakcentowany wątek ufologiczny, który również zasługuję na uwagę. Sprawę Marek prezentował podczas swojego wystąpienia na Pikniku Ufologicznym w Podzamczu koło Chęcin. Poniżej znajduje się pełne tłumaczenie tekstu poświęconegej niniejszej sprawie, które ukazało się w brytyjskim ufologicznym biuletynie UFO Brigantia.


,,W ostatnim czasie WYUFORG [West Yorkshire UFO Research Group] zajmowała się przypadkiem który, choć datowany jest na rok 1938 i pochodzi z terenu Polski, stanowi intrygującą lekturę. Przedstawiamy szczegóły takie jakimi je znamy, aby czytelnik mógł wyrobić sobie własne wnioski.

Na początku maja 1938 roku, Pan Kovac (pseudonim) leżał w łóżku w swoim domu nieopodal Mirkowic w Polsce [niestety, nie sprecyzowano, o które Mirkowice dokładnie chodzi - w Polsce mamy trzy miejscowości o takiej nazwie - przyp. Iv.]. Około godziny czwartej nad ranem zauważył w swoim oknie dwóch młodo wyglądających ludzi o ciemnej karnacji. Wydawało się, że trzymają między sobą jakieś ciężkie urządzenie, a Pan Kovac obserwował ich przez piętnaście do dwudziestu minut - w tym czasie nie był w stanie się poruszyć ani wydać z siebie dźwięku. Mówiąc jego słowami, czuł się "sparaliżowany", jak gdyby znalazł się w "polu siłowym". Następnego ranka, na polu żyta przylegającym do jego domu, Pan Kovac odnalazł spłaszczony obszar o średnicy około piętnastu do dwudziestu metrów, w środku którego znajdowały się cztery otwory. Pan Kovac stwierdził, że otwory wyglądały jak gdyby znajdowały się w nich podpory jakiegoś obiektu. Później, zresztą niedawno, badanie medyczne ujawniło pewne "komplikacje", które zdaniem Pana Kovaca są w jakiś sposób powiązane z paraliżem oraz UFO.

Okładka biuletynu ,,UFO Brigantia" nr. 1/1986


Orginalny skan artykułu
Szczegóły dotyczące tej sprawy są szkieletowe, ponieważ po nawiązaniu z nami pierwszego kontaktu, Pan Kovac został zabrany do szpitala, zaś po wypisaniu zmienił miejsce zamieszkania. Pomimo wielkich wysiłków, nie udało nam się go odnaleźć.

Wspomniane przez niego zdarzenia zawierają wszystkie elementy współczesnego lądowania UFO oraz (możliwego) kontaktu. Mamy tutaj ślady fizyczne, paraliż charakterystyczny dla czynnika OZ, istoty wykonujące z pozoru nic nieznaczące czynności oraz późniejsze efekty fizjologiczne, i to co najmniej na piętnaście lat przed tym, zanim tego rodzaju zdarzenia stały się "powszechne" w latach pięćdziesiątych i w późniejszym okresie. Gdyby udało się odnaleźć Pana Kovaca, mógłby być dobrym kandydatem do przeprowadzenia regresji hipnotycznej, celem sprawdzenia i upewnienia się, co tak naprawdę działo się w czasie jego paraliżu. To wszystko to jednak tylko przypuszczenia, jednakże prawdopodobieństwo, jakoby Pan Kovac sfabrykował zdarzenia, jakie opisał w liście do nas oraz w formularzu R1, jest niewielkie. Pan Kovac sprawiał wrażenie jak gdyby posiadał bardzo ograniczoną znajomość języka angielskiego i musiał skorzystać z pomocy podczas wypełniania kwestionariusza R1. Z tego też powodu szanse, jakoby dobrze znał dziwne ścieżki doświadczeń z UFO, są minimalne. Panu Kovacowi w Polsce przydarzyło się tamtej nocy coś dziwnego. Nigdy jednak możemy się już nie dowiedzieć, co to tak naprawdę było. H. T. G.”

Źródło:
Przekład: Ivelios

Wszystkich potencjalnych świadków tego zdarzenia bądź innych z terenu Polski proszę o kontakt na mail: dam.trela@gmail.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz