Rosyjski naukowiec, laureat
nagrody rządowej Rosji, Władimir Leonow, mówi o rzeczach, które dla wielu
wydadzą się fantastyką: Prototyp silnika kwantowego jest 5000 razy
efektywniejszy od rakietowego, co pozwala mówić o naukowej rewolucji, której
sprzeciwia się komisja pseudonauki RAN.
Władimir
Leonow to postać w rosyjskich kręgach naukowych nietuzinkowa. Jest on autorem
wielu prac naukowych, poświęconych ukutej przez siebie teorii superunifikacji,
która wprowadza do światowej nauki fizyki inny punkt widzenia na wiele zjawisk
i stwarza solidny grunt pod tworzenie silników kwantowych, jakie mogą
permanentnie udowodnić istnienie w świecie przyrody zjawiska antygrawitacji.
Jego kontrowersyjne teorie nie cieszą się uznaniem w rosyjskim świecie
akademickim, przez co Leonow uchodzić za pospolitego dziwaka. Ale czy słusznie
? W poniższym wywiadzie naukowiec dzieli się ze swoich eksperymentów,
przeprowadzonych w ostatnich latach.
-
Władimirze Semionowiczu, na pańskim blogu umieszczono filmy z prób w 2009 roku urządzenia z silnikiem kwantowym wewnątrz. Nie ma tam
koła napędowego, niemniej jednak urządzenie się przesuwa horyzontalnie za
pomocą sił wewnętrznych. Pańscy oponenci twierdzą, że cała rzecz polega na
tarciu łożysk kół, i że w nieważkości one nie będą pracować.
Żeby
pokonać sceptycyzm, trzeba było wiele lat udoskonalania silnika kwantowego i
pojazdu pionowego startu, żeby wyeliminować „czynnik łożysk”. W czerwcu 2014
odbyły się pomyślnie testy wydajności. Przy masie aparatu 54 kg na impuls
pionowy ciąg wyniósł 500-700 kG (kg siły) przy zużycia energii elektrycznej 1
kW. Urządzenie startuje pionowo z przyśpieszeniem 10-12g. Badania te jednoznacznie
udowodniły, że poprzez eksperymenty została ujarzmiona grawitacja,
potwierdzając teorię superunifikacji.
Władimir Leonov |
-
Czy może pan podać charakterystykę porównawczą pomiędzy silnikiem kwantowym i
współczesnym silnikiem rakietowym?
Takie
charakterystyki można było uzyskać poprzez próby. Dla porównania: współczesny
silnik rakietowy (ponad – KMG) na 1 kW mocy tworzy ciąg 1 Newton (0,1 kG).
Prototyp silnika kwantowego (KD) wzór z 2014 roku, na 1 kW mocy tworzy ciąg
5000 Newton (500 kG) na impuls. Oczywiście, w trybie ciągłym cechy ciągu
charakterystyki KD maleją. Jednak, w trybie impulsowym KD jest wtedy 5000 raz
efektywniejsze od RD. Jest tak, ponieważ KD w odróżnieniu od RD, nie nagrzewa
atmosfery i kosmosu produktami spalania paliwa. KD zasilany jest energią elektryczną.
-
To jest rewolucja w budowie silników. Jaki będzie to miało wpływ na przemysł
kosmiczny?
Dzisiaj
silniki odrzutowe (RD) aparatów kosmicznych osiągnęły swoje granice techniczne.
Przez 50 lat tempo ich czasu pracy wzrosła z 220 sekund (V-2) tylko 2-krotnie
do 450 sekund (Proton). Impuls pracy silników kwantowych wynosi nie setki
sekund a lata. Rakieta z masą RD 100 ton w najlepszym przypadku uniesie 5 ton
(5%) przydatnego ładunku. Statek z silnikiem kwantowym 100 ton będzie mieć
silnik kwantowy z reaktorem 10 ton, czyli efektywny ładunek wyniesie 90 ton, to
jest 900% przeciw 5% u RD.
-
A jakie będą charakterystyki prędkości międzyplanetarnych statków kosmicznych
nowej generacji?
Maksymalna
szybkość statku kosmicznego z silnikiem kwantowym może osiągać 1000 km/s
przeciw 18 km/s w rakiecie. Ale przede wszystkim, mając długotrwały impuls
ciągu statek z KD może poruszać się z przyśpieszeniem. Na przykład, lot na
Marsa w statku kosmicznym nowej generacji z silnikiem kwantowym w trybie
przyśpieszenia ± 1 g wyniesie w sumie 42 godziny, natomiast z całkowitą
kompensacją nieważkości, na Księżyc – 3,6 godziny. Następuje nowa era
technologii kosmicznych.
-
A jakie źródło energii planujecie zastosować do zasilania silnika kwantowego?
Najbardziej
perspektywicznym źródłem energii będzie reaktor zimnej syntezy jądrowej (ZF –
zimna fuzja), na przykład według schematu włoskiego inżyniera Andrea Rossiego,
pracującego na niklu. Sprawność przemiany paliwa, w tym wypadku niklu w cyklu
jądrowym jest milion razy wyższy niż przy paliwie chemicznym czyli 1 kg niklu w
trybie ZF przydziela tryb zasilania 1 miliona kilogramów benzyny.
Ale
Rosja ma swój własny projekt. Pisałem o tym w artykule „Komisja pseudonauki i zimna fuzja
pogrzebią surowcową ekonomię Rosji”. Dzisiaj zbieramy owoce tego w
postaci spadku cen na węglowodorowe nośniki energii.
-
Zimna fuzja – to oddzielny temat, a wracając do silnika kwantowego chciałbym
się dowiedzieć o zastosowaniu go w lotnictwie.
Stworzenie
uniwersalnego silnika, który mógłby jednocześnie pracować w kosmosie, w
atmosferze, na ziemi i pod wodą jest priorytetowym zadaniem nauki
fundamentalnej. Ten wymóg spełnia tylko jeden silnik – kwantowy. Na przykład, w
samolocie pasażerskim zużycie paliwa w silniku turboodrzutowym przezwyciężyć
opór powietrza można na wysokościach 10-12 km, wyżej on nie lata.
Instalacja KD w samolocie pozwoli latać na wysokościach 50-100 km, gdzie opór
powietrza zmniejsza się o rzędy wielkości, a tym samym zużycie paliwa
tradycyjnego, samolot leci w zasadzie siłą inercji. Przy przejściu na paliwo z
zimnej fuzji samolot może latać całymi latami bez uzupełniania paliwa. Poprzez
zwiększenie prędkości, na przykład na trasie Moskwa-Nowy-Jork czas lotu może
być skrócony z 10 godzin do 1 godziny.
-
Cóż, po prostu fantastyka. A co się stanie z samochodem?
To
nie żadna fantastyka, jest to fundamentalna teoria superunifikacji, która
decyduje o fizycznych podstawach nowych reaktorów zimnej fuzji i silników
kwantowych, pracujących na nowych zasadach fizycznych. Dzisiejszy poziom
rozwoju nauki sto lat temu byłoby postrzegany jako fantastyka, kiedy lotnictwo
i samochody były w powijakach. A co będzie za sto lat? Już teraz instalowanie
silnika kwantowego w samochodzie zasadniczo zmienia jego schemat. Mamy korpus
samochodu na kołach i układ napędowy KD. Transmisja nie jest potrzebna. Ciąg
zapewniać KD, możliwości kolosalne, koła się nie ślizgają. Zaopatrzenie w paliwo
1 kg niklu w reaktorze ZF (zimna fuzja) pozwoli samochodowi osobowemu
przejechać 10 milionów kilometrów bez tankowania, to dystans 25 razy na
Księżyc. Samochód będzie prawie „wieczny” – 50-100 lat żywotności. Pojawią się
latające samochody z poduszką anty grawitacyjną, zdolne drogą powietrzną
pokonywać przeszkody wodne.
-
Przedstawił nam pan idealistyczny obraz niedalekiej przyszłości. Ale kto
pozwoli to robić? Ponadnarodowe korporacje, których działalność opiera się na
benzynie i ropie naftowej nie dopuszczą do tego. 50% budżetu Rosji do czasu
sankcji Zachodu istniało dzięki eksportowi naftowo-gazowemu.
Korzenie
tego zasadniczo są inne. Wszystko, co teraz jeździ i lata – to zeszły wiek.
Proszę mi wierzyć, przyjdzie czas i ponadnarodowe korporacje będą prześcigać
się w opanowywaniu produkcji nowych samochodów, obiektów latających i
reaktorów. Są to zasady udanego biznesu i są bardzo twarde. Kto się spóźni ten
zbankrutuje. Rosja nie ma innej drogi rozwoju, jak droga naukowo-technicznego
postępu. Surowcowa ekonomia Rosji okazała się podatna na sankcje polityczne
Zachodu, co nie było tajemnicą. Teraz za te sankcje powinniśmy podziękować
Zachodowi ponieważ obudziły Rosję. Potrzebujemy dokładnie 2-3 lata, żeby
przeprowadzić modernizację i szybko zacząć rozwijać gospodarkę. Deng Xiaoping
miał 74 lata kiedy zaczął modernizację Chin a ich gospodarka wtedy była w
słabej kondycji, Putin ma – 62 lata.
-
O ile nam wiadomo, pracuje pan od 20 lat nad teorią superunifikacji, kwantowym
silnikiem i reaktorem zimnej fuzji. Okazało się też, że Włoch Andrea Rossi
uruchomił jako pierwszy reaktor zimnej fuzji. USA i Chiny także pracują nad
stworzeniem silnika kwantowego. Czy się nie spóźniamy, i kto w Rosji
przeszkadza w rozwoju nowych energetycznych i kosmicznych technologii?
Paradoksalnie,
głównym przeciwnikiem zimnej fuzji i badań w dziedzinie antygrawitacji było i
pozostaje kierownictwo Rosyjskiej Akademii Nauk (RAN), a dokładniej komisja RAN
pseudonauki, która ogłosiła zimną fuzję i antygrawitację pseudonauką. Nietrudno
udowodnić, że komisja RAN pseudonauki była specjalnym projektem z zewnątrz, do
walki z czarownikami i pseudouzdrowicielami, w RAN niszczono wszystkie grupy
uczonych-entuzjastów zimnej fuzji. Na szczęście specjaliści w tej dziedzinie
nie poddali się i kontynuowali swoją pracę w „podziemiu”, organizując z
inicjatywy jednego z pionierów zimnej fuzji Jurija Bażutowa coroczne
konferencje dotyczące tego zagadnienia. Obecnie trwają przygotowania do 22 konferencji.
Co się tyczy reaktora w Rosji, to nie ma tu specjalnych tajemnic, taki reaktor
już był stworzony
również u nas przez Aleksandra Parchomowa. Ale ręce komisji RAN do pseudonauki
dotarły do wojskowych, do Roskosmosu (Federalna Agencja Kosmiczna). Wstrzymano
prace nad stworzeniem sztucznej grawitacji w Instytucie Systemów Kosmicznych
(NIIKS), a jednego z pionierów nowego kierunku w kosmicznej inżynierii
napędowej generała Walerija Mienszykowa zdymisjonowano. W mediach uruchomiono
maszynkę do dyskredytacji jego prac. W rezultacie stracono cenny czas, i
Roskosmos nie mógł brać udział w modernizacji silnika kwantowego. Trzeba dodać,
że w KD, nie ma naruszenia trzeciego prawa Newtona. KD tworzy ciąg przy
współdziałaniu z kwantowym obszarem czasowym. Chiny i USA również pracują nad
stworzeniem silnika kwantowego. Ale ich osiągnięcia w przypadku siły ciągu są
mniejsze niż 1 gram na 500 kg u rosyjskiego KD.
-
Władimirze Siemionowiczu a jak wygląda sprawa z bozonem Higgsa?
Jak
wspomniałem, bozon Higgsa i jego poszukiwania na BAKe – to największe
antynaukowe fałszerstwo. Obiecywano po odkryciu bozonu Higgsa, że stworzy to
nową fizykę i rozwiąże problem kwantowej grawitacji. Nie rozwiązało. Problemy
kwantowej grawitacji i sztucznej kontroli ciążenia z powodzeniem rozwiązano w
teorii superunifikacji, która stanowi nową fizykę. Podstawą tej
teorii jest odkrycie przeze mnie w 1996 roku kwantowej czasoprzestrzeni
(kwantona). Kwanton – to zerowy brakujący element w tablicy Mendelejewa (atom
próżni Newtonii), bez udziału którego nie można utworzyć żadnego innego elementu.
-
Dziękuję za rozmowę. Miejmy nadzieję, że sankcje Zachodu faktycznie pchną
rozwój ojczystej nauki w priorytetowych dziedzinach.
Źródło:
https://treborok.wordpress.com/rosja-pomyslnie-wyprobowala-silnik-antygrawitacyjny-leonowa/
Za http://www.km.ru/science-tech/2015/01/16/nauka-i-tekhnologii/753573-rossiya-uspeshno-ispytala-antigravitatsionnyi-dvi
Moje
trzy grosze:
Być
może dla wielu Władimir Leonov może uchodzić za dziwaka, jakich dzisiaj nie
brakuje, ale sama koncepcja teorii superunifikacji (odsyłam na strony bloga
Leonova), wydaje się być spójna i logiczna. Niejako łączy się z innymi tezami
postawionymi, chociażby przez fizyka Burkhaida Heima. Nawiązuje też do owianych
już legendą eksperymentów Thomasa Browna. Strony YouTube wręcz pękają w szwach
z filmikami przedstawiającymi zastosowanie urządzeń, jakie dowodzą istnieniu
antygrawitacji i teorii superunifikacji.
Bez
wątpienia w jednej kwestii Leonov ma rację. Postępujący w Rosji kryzys
ekonomiczny i paranoidalna chęć odbudowywania dawnego Imperium Rosyjskiego
przez Putina, otworzy drogę niekonwencjonalnej nauce. Wszak historia lubi się
powtarzać. Ponad 70 lat temu niemieccy naukowcy, którzy w czasie pokoju mogliby
uchodzić za ekscentryków, dostali od zbrojeniowego przemysłu Hitlera zielone
światło na naukową awangardę, która po dziś dzień stanowi trzon współczesnej
technologii napędu.
Słyszałem o silniku kwantowym, gdyby był rzeczywisty to była by to prawdziwa rewolucja. Ale temat ucichł, co zapewne oznacza że to po prostu oszustwo.
OdpowiedzUsuń